Przez pogrążoną w twardym lockdownie australijskie Melbourne przetoczyła się fala protestów. Manifestujący sprzeciwiali się obowiązkowi szprycowania. Protesty ucichły dopiero w czwartek. W internecie się wiele nagrań z brutalnych interwencji tamtejszej policji.
To, co się dzieje w Australii, śmiało można nazwać covidowym terrorem. Na jednym z nagrań widać jak mężczyzna rozmawia z policjantami w Melbourne. W pewnym momencie zostaje brutalnie przewrócony i obezwładniony przez funkcjonariuszy.
Mężczyzna wyjaśniał policjantom, że owszem – koronawirus istnieje, ale przeżywalność w przypadku zakażenia wynosi nieco poniżej 100 proc.
– Nie mam ochoty akceptować tego, że rząd chce pozamykać biznesy i zniszczyć ludziom życie i egzekwować politykę stanowiącą nadużycie – co właśnie robicie – mówił do policjantów.
– Urodziłem się w Melbourne, to moje miasto. Nie macie prawa egzekwować tyranii – dodał.
Policjanci jednak zaczynali go otaczać coraz węższym kręgiem, aż w końcu aresztowali. Mężczyzna zaznaczył, że nie popełnił żadnego przestępstwa.
– Powiedz mu, dlaczego został aresztowany – mówił jeden z funkcjonariuszy.
– Tak, prawdopodobnie powinniście mi powiedzieć dlaczego, zanim mnie skuliście – skwitował skuty kajdankami mężczyzna. I wtedy funkcjonariusze rzucili go na ziemię
– Jaki jest współczynnik przeżywalności w przypadku Covid? Odpowiedzcie mi na to. Gdzie Covid wywołał nadmiarową śmiertelność? Dlatego rujnujecie ludziom życie? – krzyczał do policjantów aresztowany Australijczyk.
AUSTRALIA 2021 pic.twitter.com/u3ihSwDiH2
— Apex World News (@apexworldnews) September 26, 2021
