„Nabiałowy terrorysta” został zatrzymany przez policję. Ma być aktywistą skrajnej lewicy. Zaatakował prezydenta Emmanuela Macrona jajkiem około pół godziny po tym, jak ten rozpoczął wizytę w ostatnim dniu Międzynarodowego Salonu Gastronomii, Hotelarstwa i Żywności (Sirha) w Lyonie.
Jajo odbiło się od ramienia prezydenta, nie brudząc mu garnituru. „Zamachowiec” ubrany w bermudy, został natychmiast obezwładniony, zakuty w kajdanki i wyprowadzony. Przebywa w areszcie. W czasie rzutu miał krzyczeć: „“Vive la révolution!”
Według wywiadu wewnętrznego jest to aktywista skrajnej lewicy. Macron zareagował na zamach słowami: „Jeżeli ma mi coś do powiedzenia, niech przyjdzie”. Dodał nawet, że później chętnie się spotka z „zamachowcem”.
Wizyta na Międzynarodowych Targach byłą częścią kampanii prezydenckiej Macrona. W Lyonie towarzyszyli mu ministrowie małych i średnich przedsiębiorstw, rolnictwa oraz turystyki. Wystawcy przyjmowali prezydenta raczej ciepło. Ostatnio rząd przygtował małym przedsiębiorcom prezent i zwolnił z podatku „napiwki”, które można opłacać kartą bankową…
To jednak nie pierwszy „zamach” na prezydenta Francji. 8 czerwca Emmanuel Macron został uderzony w twarz. Bezrobotny mężczyzna jest kojarzony z ruchem „żółtych kamizelek”. Został skazany wtedy na 4 miesiące więzienia, wyszedł po 2. Został zwolniony z więzienia 21 września.
#Mundo Emmanuel Macron fue agredido con un “huevazo” durante su visita a una feria gastronómica. pic.twitter.com/RXdUJk1Z0l
— Los Primeros TV (@losprimerostuc) September 27, 2021
Źródło: Le Parisien