Seksafera w WHO. Pracownicy misji z zarzutami o nadużycia seksualne

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: who.int
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: who.int
REKLAMA
Niezależna komisja do spraw nadużyć seksualnych w Demokratycznej Republice Konga (DRK) stwierdziła, że 21 z 83 domniemanych sprawców z działającej tam misji humanitarnej było zatrudnionych przez Światową Organizację Zdrowia (WHO) – przekazała we wtorek komisja. Dziewięć oskarżeń dotyczy gwałtów.

Przestępstwa miały zostać popełnione przez pracujący w DRK personel lokalny i zagraniczny WHO. Domniemani sprawcy mieli wykorzystywać swoją pozycję zawodową i dopuszczać się nadużyć seksualnych wobec tamtejszej ludności.

Dyrektor regionalna WHO na Afrykę dr Matshidiso Moeti powiedziała we wtorek, że organizacja jest „załamana” informacjami przekazanymi przez komisję. – Wszyscy w WHO jesteśmy doprawdy porażeni i załamani doniesieniami komisji – oświadczyła Moeti na konferencji prasowej.

REKLAMA

Do sprawy odniósł się także szef WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus, przepraszając ofiary w imieniu organizacji. – Jest mi przykro, że to, co się wydarzyło, stało się z rąk ludzi, którzy byli zatrudnieni przez WHO, by wam służyć i was chronić – oświadczył Ghebreyesus.

Dyrektor generalny agendy ds. zdrowia ONZ przekazał również podczas konferencji prasowej, że sprawców nie ominą „surowe konsekwencje” ich czynów.

W toku przeprowadzonego w ub.r. przez Thomson Reuters Foundation i The New Humanitarian śledztwa ponad 50 kobiet oskarżyło pracowników WHO i innych wiodących organizacji humanitarnych o proponowanie pracy w zamian za seks.

Do nadużyć miało dojść w latach 2018-2020 podczas epidemii eboli w DRK, która zabiła w tym kraju ponad 2,2 tys. osób.

Źródło: PAP

REKLAMA