Widz zadzwonił do TVN podczas programu na żywo. Prowadzący był przerażony. „Teorie spiskowe”

Tomasz Sianceki Źródło: TVN24
Tomasz Sianceki Źródło: TVN24
REKLAMA
W poniedziałek do „Szkła Kontaktowego” dodzwonił widz, który zaczął stawiać zarzuty Krzysztofowi Skórzyńskiemu, dziennikarzowi TVN, który został zawieszony z powodu podejrzenia bliskich kontaktów z jednym z ministrów. Prowadzący program Tomasz Sianecki był zupełnie bezradny.

Skórzyński został zawieszony po aferze mailowej ministra Michała Dworczyka. Z wiadomości, które wyciekły ze skrzynki polityka wynika, że reporter TVN pozostawał z nim w bliskim kontakcie, a minister zasięgał u niego rady.

– Chciałem zabrać głos w takiej sprawie. Chodzi o państwa redaktora. Pana Skórzyńskiego. Chciałbym, żeby państwo odtworzyli sobie reportaże, które pan Skórzyński tworzył w momencie, kiedy premierem był pan Donald Tusk. I jaki hejt siał wtedy po prostu – mówił widz w programie na żywo.

REKLAMA

– Wydaje mi się, że pan Skórzyński to jest jedna z takich osób, które mają bardzo bliski kontakt z władzą i przekazują wszystko, co się u państwa dzieje w stacji – twierdził Witold z Garwolina, który już nic więcej nie powiedział na antenie.

Za nieobecnego Skórzyńskiego próbował wypowiadać się prowadzący program Sianecki, który stwierdził, że są to „teorie spiskowe”.

Dziennikarz twierdził też, że jego kolega ze stacji „atakował” zarówno Donalda jak i Jarosława Kaczyńskiego.

– Na tym polega specyfika pracy naszej, dziennikarzy, że musimy – i robimy to – patrzeć na władzy na ręce. Jakakolwiek by ona nie była – mówił prowadzący.

Źródło: TVN24

REKLAMA