Dzisiaj „Wprost” twierdził, że Jarosław Kaczyński ma rozważać zmianę ordynacji wyborczej. Miał też „podpisać kwity” z Pawłem Kukizem. Były antysystemowiec odniósł się do tych doniesień.
– Jarosław Kaczyński rozważa zmianę ordynacji wyborczej od następnej kadencji na system mieszany tak by połowa okręgów wyborczych była jednomandatowa, jak na Węgrzech. PiS może wprowadzić zmiany, które zapewnią im władzę na lata, bo taki system wymusiłby jedną listę na opozycji – miał powiedzieć cytowany przez „Wprost” informator.
– Na takie rozwiązanie Jarosław Kaczyński podpisał już kwity z Pawłem Kukizem. Tylko, że Kukiz nie zdaje sobie sprawy z tego, że wprowadzenie ordynacji wyborczej wzorem Węgier byłoby zabójcze dla małych partii, w tym jego formacji – miał dodać.
Do tych doniesień odniósł się sam Paweł Kukiz. Polityk nie krył zaskoczenia. W rozmowie z portalem wPolityce.pl stwierdził, że „nie wie skąd” pochodzą informacje „Wprostu”. Zapewniał, że nie mają one „zupełnie nic wspólnego z rzeczywistością”.
Kukiz podkreślił, że w wyniku „porozumienia z Jarosławem Kaczyńskim” powstał Zespół ds. zmian ordynacji wyborczej. – Mamy zebrane już wszystkie nazwiska osób, które chcą uczestniczyć w pracach tego zespołu. Są to osoby z różnych opcji politycznych, z wyjątkiem Koalicji Obywatelskiej i SLD. Oni nie chcą brać w tym udziału – mówił Kukiz.
Jak dodał, celem zespołu jest doprowadzenie do sytuacji, w której „każdy obywatel Rzeczypospolitej Polskiej otrzymał indywidualne, bierne prawo wyborcze do Sejmu”.
Kukiz zaznaczył też, że model potencjalnych zmian ma wypracować właśnie wspomniany zespół. Do tej pory nie padły jeszcze żadne konkrety.
Źródła: wprost.pl/wPolityce.pl
