Była w Lewicy, potem w Porozumieniu, a teraz jest w PiS. Korwin-Mikke: Nie rozumiem tego zdziwienia

Robert Biedroń, Monika Pawłowska, Janusz Korwin-Mikke Źródło: PAP, Facebook/Monika Pawłowska, Instagram/Janusz Korwin-Mikke, collage
Robert Biedroń, Monika Pawłowska, Janusz Korwin-Mikke Źródło: PAP, Facebook/Monika Pawłowska, Instagram/Janusz Korwin-Mikke, collage
REKLAMA
Gdy pierwszy raz Monika Pawłowska zmieniła barwy polityczne, to jej był środowisko pożegnało ją „gorąco” i określiło takimi inwektywami jak „dno dna” i „bezkręgowiec”. Tymczasem polityk znów przechodzi do innej partii. Janusz Korwin-Mikke nie widzi w tym niczego dziwnego.

W Polsce wciąż jest możliwe, że ktoś jednego dnia fotografuje się z aborcjonistkami i tęczowymi aktywistami, a trochę później robi tournée po dożynkach i imprezach kościelnych z błogosławieństwem Jarosława Gowina, by później dołączyć do Prawa i Sprawiedliwości.

Monika Pawłowska jest dokładnie kimś takim – była w Lewicy (SLD), była w Porozumieniu, a, gdy jakiś czas temu partia Jarosława Gowina wyszła z rządu, to dziwnym zrządzeniem losu zbiegło się to w czasie z dołączeniem Pawłowskiej do partii rządzącej.

REKLAMA

Jakie wartości wyznaje Monika Pawłowska? Można tu zacytować legendarny tekst Tadeusza Sznuka – nie wiem, ale się domyślam.

Niektórzy się dziwują, ale jedna osoba w ogóle nie widzi w tym niczego zaskakującego. Janusz Korwin-Mikke widzie świat prosto: socjalista to socjalista.

– Nie rozumiem tego zdziwienia. Pani Pawłowska musi jedynie inaczej rozkładać akcenty, bo poglądy socjalistów bezbożnych i pobożnych aż tak bardzo się nie różnią. Jedni ubierają swoje obrzydliwe poglądy w szaty postępu i wrażliwości, a drudzy patriotyzmu i pobożności — jedno bagno – napisał na Twitterze lider wolnościowego skrzydła Konfederacji i prezes partii KORWiN.

REKLAMA