
Lewicowe ideologie i wynikająca z nich inżynieria społeczna – mają swoje konsekwencje. Chiny Ludowe próbują odwrócić katastrofę demograficzną, którą spowodowała polityka „jednego dziecka”. Teraz proponują politykę „trójki dzieci”.
Polityka „jednego dziecka” obowiązywała w Chinach Ludowych od 1977 roku do 2015. Jej celem było ograniczenie przyrostu naturalnego Chińczyków. Według jej założeń każda para w Chinach mogła mieć tylko jedno dziecko.
Wiązało się to z typową dla ideologi lewicowych promocją aborcji, a także z karami za posiadanie większej ilości dzieci.
Jeszcze do 2015 roku władze musiały sądzić, że to dobry pomysł. Ostatecznie skończyło się to jednak wielkim kryzysem demograficznym. Seniorów jest obecnie w Chinach mnóstwo, a młodych ludzi stosunkowo niewiele.
W dodatku brakuje kobiet, bo, szczególnie na wioskach, dziewczynki usuwano przed urodzeniem, chcąc mieć w domu mężczyznę do pomocy.
Teraz władze znów chcą stosować inżynierię społeczną – tym razem w drugą stronę. Polityka „trójki dzieci” obowiązująca od stycznia ma nagradzać pary, które mają przynajmniej trójkę potomstwa.
Są też pozytywne aspekty zmiany podejścia Chińczyków do demografii. Zakazano już aborcji ze względu na płeć dziecka i ogranicza się aborcję z przyczyn niemedycznych.
Dodatkowo, aby rodzice sami nie próbowali usunąć dziecka jeśli okaże się dziewczynką – płeć będą poznawać dopiero po narodzinach.
Źródło: NCzas, Polskie Radio