Wyniki exit poll wyborów lokalnych w Gruzji. Będą zamieszki?

Gruziński parlament, sala plenarna. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: wikimedia
Gruziński parlament, sala plenarna. Zdjęcie ilustracyjne. Źródło: wikimedia
REKLAMA
W Gruzji zakończyły się w sobotę 2 października wybory do władz lokalnych. Według sondaży exit poll ośrodka IPSOS rządząca partia Gruzińskie Marzenie otrzymała 38,6 proc., a opozycyjny Zjednoczony Ruch Narodowy (ZRN), związany z byłym prezydentem Micheilem Saakaszwilim – 33 proc.

Głosowanie zakończyło się o godz. 20 (godz. 18 w Polsce). Sondaż przeprowadził IPSOS na zamówienie stacji telewizyjnej Mtawari. Na trzecim miejscu jest partia Za Gruzję Giorgiego Gacharii, byłego premiera Gruzińskiego Marzenia – zdobyła ona 7,6 proc. głosów.

W Tbilisi w wyborach mera na nieznaczne prowadzenie wyszedł szef Ruchu Narodowego Nika Melia (40,8 proc.), a tuż za nim jest dotychczasowy gospodarz miasta Kacha Kaładze z Gruzińskiego Marzenia z wynikiem 40,2 proc. Na trzeciej pozycji jest Gacharia (8,7 proc.).

REKLAMA

Sobotnie wybory w Gruzji odbywają się w warunkach poważnego kryzysu politycznego, trwającego od ubiegłorocznych wyborów parlamentarnych, w których 90 ze 150 mandatów zdobyło Gruzińskie Marzenie.

Wybory samorządowe są określane jako referendum i wotum nieufności dla partii rządzącej, której szarą eminencją pozostaje jej założyciel, miliarder Bidzina Iwaniszwili. Właśnie z tego powodu dał się aresztować w Gruzji Saakszwili, który liczy na protesty rodaków. Saakaszwili został zaocznie skazany na sześć lat więzienia dwoma wyrokami sądu za nadużycia władzy.

W kwietniu rządząca partia Gruzińskie Marzenie zgodziła się na to, że w przypadku uzyskania mniej niż 43 proc. głosów, rozpisze przedterminowe wybory do parlamentu. I chociaż później wycofała się z tego porozumienia, które zawarto po mediacji UE, Gruzini nie zapomnieli. Z wyników exit poll wynika, że nie dostała nawet 40 proc., więc nie można wykluczyć ich ponownego wyjścia na ulice.

Źródło: PAP

REKLAMA