I ktoś taki ma czelność wyzywać innych od kretynów… „Można mieć tylko nadzieję, że gawiedź niezaszczepiona wymrze rychło”

Profesor Magdalena Środa fot. PAP/ Leszek Szymański
Magdalena Środa fot. PAP/ Leszek Szymański
REKLAMA

Magdaleny Środy nie trzeba nikomu przedstawiać. To (chyba) nieuleczalnie chore na najgorsze lewackie zwyrodnienia indywiduum, które nieustannie próbuje obrażać wszystkich, którzy wykazują się choćby minimalnym poczuciem przyzwoitości oraz którzy starają się myśleć.

Środa tego nie robi. Czego kolejny dowód właśnie sama nam dostarczyła.

Na Starym Mieście dwóch dziadów (Korwin i Braun) protestuje dziś przeciwko segregacji epidemiologicznej, bo zdrowie to prywatna sprawa; sprzedają przy okazji książki w rodzaju „protokoły mędrców pandemii”. Oczywiście sami doskonale wiedzą, że ruch antyszczepionkowy jest ruchem kretynów, ale na kretynach można przecież ubić niemały wyborczy interes, więc dziady łapią wiatr w żagle. Im więcej głupot wypowiedzą, im więcej jadu wysączą tym zadowolenie zgromadzonej gawiedzi większe… Można mieć tylko nadzieję, że antyszczepionkowa gawiedź wymrze rychło.. (bo Korwin i Braun z pewnością zaszczepieni, muszą przeżyć kolejne pokolenia kretynów, a te odradzają się w Polsce jak grzyby po deszczu… – tak Środzina napisała sobie w mediach społecznościowych (pisownia oryginalna).

REKLAMA

Abstrahując od tego, że o sączeniu jadu wypowiada się postać, która nieustająco ów jad sączy, uderzające jest również, że pani pseudoprofesor po raz kolejny stara się mierzyć wszystkich miarą własną oraz środowiska, które reprezentuje. Stąd te obsesyjne odniesienia do „dziadów” i „kretynów”.

Dodatkowo, aby lepiej poznać źródło chorób owej postaci, należy wskazać skąd wyrastają korzenie pani Środziny.

Ojciec Środy, profesor Edward Ciupak zajmował się swego czasu szerzeniem ateizmu na Uniwersytecie Warszawskim. Był marksistowskim socjologiem i działaczem, który przeprowadzał dechrystianizację Polski. Po latach zmądrzał do tego stopnia, że nie tylko nawrócił się, ale też wstydził się za to, co wyprawia jego córka – fanatyczna ateistka i feministka.

„W czasie jednej z takich rozmów , gdy był już bardzo chory, prof. Ciupak powiedział, że to cierpienie to pokuta za córkę Magdalenę” – relacjonował kiedyś w rozmowie z „Gościem Niedzielnym” prowincjał barnabitów ojciec Lorek, który opiekował się chorym profesorem.

„Był zażenowany publicznymi atakami Magdy na Kościół i tym, co pisała. Jego to bardzo martwiło” – wspominała dla odmiany Ewa, młodsza siostra Magdaleny Środy.

Skoro jej ojciec finalnie się nawrócił to może i dla Magdaleny Środy też jeszcze jest jakaś nadzieja?

REKLAMA