Proaborcyjna mobilizacja w USA i skandaliczne ataki lewicy na chrześcijan [VIDEO]

Obrazek ilustracyjny/ Foto: print screen z YouTube/Twój Nemezis
Obrazek ilustracyjny/ Foto: print screen z YouTube/Twój Nemezis
REKLAMA
W kilku konserwatywnych stanach władze podjęły działania na rzecz ochrony życia poczętego. Wywołało to kociokwik lewicy, która zorganizowała w USA w sobotę 2 października liczne i hałaśliwe demonstracje w obronie „praw kobiet”.

Była to kolejna edycja „Marszu Kobiet”, która miała bronić „prawa do aborcji”, ale przede wszystkim atakowała prawa nienarodzonych dzieci do życia. Datę wybrano celowo, bo działo się to dwa dni przed wznowieniem obrad Sądu Najwyższego w sprawie ustawy pro-life uchwalonej w Teksasie.

Demonstranci zbierali się m.in. w Waszyngtonie, a także stolicach Teksasu i Missisipi, czyli w Austin i Jackson. „Walczymy o to, aby aborcja była nie tylko legalna, ale także dostępna, przystępna cenowo i wolna od piętnowania” – pisali organizatorzy. Wspiera ich proaborcyjny gigant, czyli organizacja Planned Parenthood.

REKLAMA

Aborcja cieszy się poparciem Demokratów, którzy przegłosowali specjalną ustawę aborcyjną w Izbie Reprezentantów. Jest to raczej deklaracja ich chęci, bo taka ustawa i tak nie szans na przegłosowanie w Senacie, gdzie Republikanie mają mniejszość blokującą.

„Marsz kobiet” zorganizowano w 2017 roku zaraz po inauguracji na prezydenta Donalda Trumpa i byłsporym sukcesem frekwencyjnym na fali niezadowolenia lewicy z wyniku wyborów. Kolejne edycje tego „Marszu” cieszyły się już nikłą jak na USA frekwencją.

Stanowe ustawy dążą do uchylenia przez Sąd Najwyższy słynnego orzeczenia Roe v. Wade, które wprowadziło w USA bocznymi drzwiami aborcję.

Po sobotnich demonstracjach lewicy w wielu amerykańskich miastach pozostały smutne „pamiątki”, które jednak ilustrują do czego prowadzi ta ideologia i brak szacunku dla życia. Napisy w rodzaju – „Jezus kocha aborcję”, „ręce precz od mojej macicy”, „moje ciało, mój wybór”, „nigdy więcej drucianych wieszaków”– widniały np. po przejściu „abrocyjnego tajfunu” na kościele i parafialnych pojazdach oraz tablicach w kościele w Boulder w stanie Kolorado.

„Denver Gazette” opisuje zniszczenia kościoła Najświętszego Serca Maryi w Boulder w stanie Kolorado, które było wstępem do aktywizmu aborcjonistów. Wandale połamali setki krzyży, które członkowie kościoła ustawili na trawniku, aby upamiętnić ofiary aborcji oraz pomalowali sprayem brązową figurę Matki Teresy trzymającej dziecko. Wcześniej proaborcyjne hasła pojawiły się na obiekcie sakralnym w Louisville.

REKLAMA