Rosyjskie MSZ wydala kolejnego dyplomatę Macedonii Płn. w odpowiedzi na analogiczny krok Skopje. W poniedziałek 4 października uznano kolejnego pracownika palcówki Macedonii za persona non grata. Działania dyplomacji obu państw i retorsje doprowadziły już do wydalenia kilku innych dyplomatów.
„Ten środek jest odpowiedzią na podjętą w sierpniu przez stronę północnomacedońską niesprawiedliwą decyzję uznającą za osobę niepożądaną rosyjskiego dyplomatę z ambasady w Skopje” – napisano w oświadczeniu rosyjskiego ministerstwa.
Według lokalnych mediów, uznany przez Macedonię Płn. w sierpniu za osobę niepożądaną rosyjski dyplomata był zastępcą attache wojskowego, którego działalność była „niewłaściwa”. Strona macedońska nie podała nazwiska wydalonego dyplomaty i oficjalnej przyczyny tego kroku. Można się domyślać, że chodzi o szpiegostwo.
W maju wydalono z Macedonii Płn. innego rosyjskiego dyplomatę, który – według MSZ w Skopje – „nie stosował się do oczekiwanych standardów dyplomatycznych”. W odpowiedzi w czerwcu z Moskwy wydalono jednego dyplomatę północnomacedońskiego. Strącanie sobie „pionków” w tych dyplomatycznych szachach trwa jak widać nadal.
Działania MSZ Macedonii Płn. wobec rosyjskich dyplomatów w maju zbiegły się w czasie z podobnymi posunięciami kilku innych europejskich krajów, w tym Bułgarii, Rumunii, Czech i Polski, które również nakazały opuszczenie swojego terytorium niektórym rosyjskim dyplomatom – przypomina Balkan Insight.
Portal potwierdza, że przyczyną tych działań była domniemana działalność szpiegowska rosyjskich dyplomatów, a kroki te zawsze spotykały się z symetryczną odpowiedzią MSZ w Moskwie.
Źródło: PAP