„Były dwie stodoły – w jednej Polacy palili Żydów, w drugiej ich ukrywali”. Premiera „Wesela” Smarzowskiego

Warszawa, 05.10.2021. Reżyser Wojciech Smarzowski przed premierą filmu „Wesele” w Multikinie Złote Tarasy w Warszawie, 5 bm. (mr) PAP/Rafał Guz
Warszawa, 05.10.2021. Reżyser Wojciech Smarzowski przed premierą filmu „Wesele” w Multikinie Złote Tarasy w Warszawie, 5 bm. (mr) PAP/Rafał Guz
REKLAMA
Były dwie stodoły – w jednej Polacy palili Żydów, a w drugiej stodole ich ratowali – tak Arkadiusz Jakubik mówi o najnowszym filmie Wojciecha Smarzowskiego, który być może jest najbardziej antypolską produkcją w historii.

– Ja byłem w tej drugiej [stodole]. Ta druga stodoła niech będzie punktem wyjście do tego, byśmy patrzyli w przyszłość. Tylko o tej pierwszej stodole nie można zapomnieć. Mało tego – nie można udawać, że jej nigdy nie było – plótł na premierze „Wesela” Arkadiusz Jakubik.

REKLAMA

Problem w tym, że tej „pierwszej stodoły” rzeczywiście nie było. Więcej na temat będzie można dowiedzieć się z filmu „Jedwabne. Historia Prawdziwa” szykowanego przez środowisko „Najwyższego Czasu!”.

Tymczasem już jutro premiera innego filmu, w którym, wszystko na to wskazuje, powtarzana będzie antypolska propaganda dot. wydarzeń z II wojny światowej.

„Wesele” Wojciecha Smarzowskiego wyląduje w polskich kinach już 9 października, a mainstreamowe media robią wszystko, by nakręcić jak największą popularność tej produkcji.

Czy Polacy to „łykną” i ruszą tłumnie do kin? Po pierwszych zajawkach mogło się wydawać, że film będzie komedią, więc wiele osób przez pomyłkę może pójść na ten film.

Źródło: Onet.pl, NCzas

REKLAMA