W ciągu pół roku Francuzi zapomnieli, że sami uznali prymat swojej konstytucji nad prawem unijnym

Palais Royal siedziba rady stanu we Francji Fot. Wikipedia domena publiczna
REKLAMA
Francuskie media bezrefleksyjnie powtarzają tezę o strasznych Polakach, którzy łamią praworządności i w „historycznej” decyzji TK nie chcą się podporządkować prawu unijnemu. W Warszawie mają na to kilka powiedzeń – „nie pamięta wół, jak cielęcim był”, „nie czyń drugiemu, co tobie nie miłe”, czy biblijną przypowieść o belce u siebie i dostrzeganiu źdzbła w oku brata….

Tymczasem francuska Rada Stanu, nie tak dawno, bo w kwietniu 2021 r., w uzasadnieniu decyzji w sprawie zbierania danych przez operatorów komórkowych, uznała, że francuska konstytucja pozostaje nadrzędna wobec prawa europejskiego. Francja stała się zresztą tylko kolejnym krajem Unii, w którym w ostatnim czasie zapadały wyroki wskazujące na prymat krajowego porządku konstytucyjnego nad unijnym.

To jedna z najważniejszych decyzji przyjętych przez Radę Stanu w 2021 r. – komentował orzeczenie Rady badacz i prawnik dr Thibaut Larrouturou z Uniwersytetu Jeana Monneta w Saint-Etienne oraz CERCRID (Centrum Badań Krytycznych nad Prawem).

REKLAMA

Francuska konstytucja pozostaje nadrzędną normą prawa krajowego; należy zatem sprawdzać, czy stosowanie prawa europejskiego określone przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE) nie narusza w praktyce wymogów konstytucyjnych – napisała Rada Stanu w uzasadnieniu kwietniowego orzeczenia.

Wyrok podtrzymywał prawo do gromadzenia danych przez operatorów telekomunikacyjnych ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa kraju i terroryzm, czemu sprzeciwiał się TSUE. „Ramy gromadzenia danych w prawie europejskim nie podważają wymogów konstytucyjnych dotyczących bezpieczeństwa narodowego i walki z przestępczością” – zaznaczono w uzasadnieniu.

Rada Stanu stwierdziła, że konstytucyjne wymogi ochrony podstawowych interesów Narodu, zapobiegania naruszeniom porządku publicznego, walki z terroryzmem i poszukiwania sprawców przestępstw nie mogą być rozstrzygane przez prawo unijne „równoważnie” do tego, co gwarantuje konstytucja. Dodała, że uogólnione gromadzenie danych, które nakłada dziś na operatorów prawo francuskie, jest dobrze uzasadnione zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego w rozumieniu TSUE.

Rada Stanu odmówiła jednak weryfikacji, czy organy Unii Europejskiej, a w szczególności TSUE, nie przekroczyły swoich uprawnień (tzw. kontrola „ultra vires”). Chodzi o decyzję TSUE, który wskazał, że państwa UE nie mogą nakładać na operatorów obowiązku przechowywania danych dotyczących m.in. lokalizacji wszystkich użytkowników. Jak orzekł TSUE, jedynym wyjątkiem od tej zasady jest możliwość ukierunkowanego zbierania danych, podyktowana realnym i konkretnym zagrożeniem bezpieczeństwa narodowego.

„W przypadku przestępstw określonych przez TSUE rozwiązanie polegające na ukierunkowanym gromadzeniu danych nie jest ani materialnie możliwe, ani – skuteczne operacyjnie. W istocie nie jest możliwe wstępne ustalenie, kto będzie zaangażowany w przestępstwo, które nie zostało jeszcze popełnione, lub gdzie zostanie popełnione” – zdecydowała francuska Rada Stanu. Rząd będzie jednak zobowiązany „regularnie dokonywać oceny zagrożenia dla terytorium francuskiego, aby uzasadnić gromadzenie danych” – dodano w orzeczeniu Rady.

„Francja żyje w poważnym, realnym i aktualnym zagrożeniu dla bezpieczeństwa narodowego” – skomentował decyzję Rady jej wiceprzewodniczący Bruno Lasserre.

Decyzja ta wprost potwierdza nadrzędność normy konstytucyjnej i, ponieważ można ją w pewnym sensie zakwalifikować jako pierwszy w orzecznictwie przejaw nieredukowalnej kolizji między konstytucją francuską a prawem wtórnym, decyzja ta ma kardynalne znaczenie zarówno dla konstytucjonalistów, jak i dla Europejczyków – zaznaczył Larrouturou.

Rada Stanu rozpoczyna od uroczystego potwierdzenia swojego stałego orzecznictwa, dzielonego z Radą Konstytucyjną i Sądem Kasacyjnym, zgodnie z którym konstytucja znajduje się na szczycie francuskiego porządku prawnego. Nie trzeba przypominać, że stanowisko to nie jest zgodne z potwierdzoną przez TSUE zasadą pierwszeństwa, zgodnie z którą żaden standard wewnętrzny nie może uniemożliwić stosowania standardów europejskich” – przypominał ekspert.

Źródło: PAP

REKLAMA