Napisali na budynku „FAŁSZYWA PANDEMIA”. Szuka ich policja [FOTO]

Fałszywa pandemia i Policja/Obrazek ilustracyjny/Fot. screen Polsat News/PAP (kolaż)
Fałszywa pandemia i Policja/Obrazek ilustracyjny/Fot. screen Polsat News/PAP (kolaż)
REKLAMA
Kolejny „incydent” w Zamościu. Na murach kamienic w centrum miasta pojawiły się napisy: „Fałszywa pandemia” oraz „Szczepionka narzędzie depopulacji”. Wymalowano też hasła skierowane bezpośrednio do ministra Adama Niedzielskiego czy premiera Mateusza Morawieckiego. Podobne hasła znalazły się też w innych miejscach w powiecie zamojskim, m.in. na przystankach autobusowych. Sprawców poszukuje teraz policja.

Napisy pojawiły się w wielu miejscach w Zamościu. Najnowsze widnieją na elewacjach dwóch starych kamienic w centrum miasta – przy ul. Piłsudskiego 13 i 19a. Czerwoną farbą wymalowano: „Fałszywa pandemia” i „Szczepionka narzędzie depopulacji”. Obok nich zamieszczono „kotwicę” – znak Polski Walczącej. Podobne napisy pojawiły się też na murach budynków przy ul. Kamiennej i Polnej. Hasła wymalowano też na chodnikach.

Hasła, nazywane w mainstreamowej narracji „antyszczepionkowymi”, pojawiły się też w innych miejscach powiatu zamojskiego. Na niektórych przystankach można przeczytać: „Niedzielski będziesz wisiał”. Podobne hasła kierowano też do premiera rządu warszawskiego Mateusza Morawieckiego.

REKLAMA

Sprawy w swoje ręce wzięła policja – podobnie jak w przypadku słynnego podpalacza szprycpunktu z Zamościa, którego od sierpnia nadal nie udało się znaleźć. Śledczy przyjmują, że napisy pojawiły się w nocy z 22 na 23 września. Ich zdaniem mamy do czynienia zarówno z aktami wandalizmu, jak i groźbami karalnymi. Oba te czyny zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat 5.

Podinspektor Tomasz Halinowski, pierwszy zastępca komendanta miejskiego policji w Zamościu, podczas sesji Rady Miasta zapewniał, że służby traktują tę sprawę bardzo poważnie.

– Zostały wykonane oględziny tych miejsc. Prowadzimy także inne czynności – mówił. Jak zaznaczył, zamojska Prokuratura Rejonowa wszczęła w tej sprawie śledztwo. Rezultatów jednak na razie nie ma.

Źródło: zamosc.naszemiasto.pl

REKLAMA