Niedzielski kpi z rozumu Polaków. Zgon po zaszprycowaniu? „Mogło mu się pogorszyć z jakichś powodów” [VIDEO]

Adam Niedzielski i Tomasz Sakiewicz/Fot. screen YouTube/Telewizja Republika
Adam Niedzielski i Tomasz Sakiewicz/Fot. screen YouTube/Telewizja Republika
REKLAMA
W „Dziennikarskim pokerze” u Tomasza Sakiewicza gościł minister Adam Niedzielski. Pojawiło się wiele intrygujących wątków i wypowiedzi szefa pandemicznego resortu zdrowia. Obyło się za to bez niewygodnych pytań. Jednym z tematów rozmowy były niepożądane odczyny poszczepienne.

Tomasz Sakiewicz pytał o NOP-y, posługując się argumentami występującymi w tzw. internecie. – Panie ministrze, to tak uczciwie, czy mamy przykłady, żeby na przykład kobieta straciła płodność po szczepionce? Czy mamy przykłady jakichś, choćby kilku potwierdzonych przypadków śmierci po szczepionce? Czy mamy takie realnie potwierdzone? I jaka to jest skala, jeżeli jest, jeżeli chodzi o populację? – zadawał pytania prowadzący.

„Minister pandemii” w odpowiedzi ujawnił swoje „przemyślenia” na ten temat. Suchych faktów za to było jak na lekarstwo.

REKLAMA

– Panie redaktorze, przede wszystkim wszystkie NOP-y, szczególnie te ciężkie, są rejestrowane. Są rejestrowane w sanepidzie, lekarz każdorazowo ma obowiązek wypełnić odpowiednią kartę, wysłać zgłoszenie. Myślę – bo też czytam różne opinie w Internecie, gdzie mówi się o tym, że lekarze czasami nie zgłaszają tego – to myślę, że nie zgłaszają być może, jeżeli mamy do czynienia z takimi przypadkami lekkich NOP-ów, ale w przypadku tych ciężkich myślę, że zgłoszenia są, a szczególnie tych najcięższych, powszechne – twierdził Niedzielski.

– Jeżeli chodzi o zgony, to nie mamy jeszcze ani jednego zgonu, gdzie byłaby potwierdzona zależność przyczynowo-skutkowa – zapewniał.

– To, że ktoś umrze po szczepieniu, nie oznacza, że w jego wyniku, bo ludzie generalnie umierają – wyręczył go Sakiewicz.

Niedzielski przechwycił tę linię narracyjną i kontynuował wywód dziennikarza. – Bo mogło mu się pogorszyć z jakichś powodów, mogła po prostu też być pewna koincydencja czasowa i używanie takich informacji, że ktoś wie coś na ten temat, jest absolutną bzdurą, bo to są ludzie, którzy nie mają pojęcia, jakie są wyniki sekcji zwłok, bo prokuratura zleca sekcje zwłok w takich przypadkach i kilka razy już były zlecone i one nie potwierdzały w żaden sposób tej zależności przyczynowo-skutkowej – zapewniał.

Kolejnym wątkiem, jaki pojawił się wśród tzw. „antyszczepionkowych” argumentów przeciwko szprycy był jej potencjalnie negatywny wpływ na płodność kobiet i mężczyzn.

– To jest w pewnym sensie też bazujące na tym, że nie upłynęło jeszcze dużo czasu odkąd szczepienia są, bo to (płodność – przyp. red.) trzeba przez 20 lat sprawdzać – ironizował Niedzielski.

– I teraz każda hipoteza, właśnie na tym polega to łączenie takie umiejętne troszkę prawdziwych informacji – mówił.

Sakiewicz wtórował mu mówiąc, że „po 20 latach to nie wy, ale prawnuki będą bezpłodne”.

– I tak możemy się w czasie przesuwać, bo widzimy, że minął już rok, nie ma żadnych zgłoszeń, które by mówiły o tym, że są utraty płodności. To są w ogóle – rzućmy to między bajki. I w związku z tym no można mówić, że np. za 40 lat, ponieważ pan się zaszczepił, wypadną panu włosy – mówił Niedzielski, podkreślając, że „nie ma żadnej zależności”.

„Minister pandemii” stwierdził również, że zwiększenie szans na przeżycie jest wartością, która „pozwala akceptować” – jak twierdził „niewielkie” w tym przypadku ryzyko.

A to tylko fragment arcyciekawej rozmowy, w której padło wiele zadziwiająco bezczelnych stwierdzeń. Całość można obejrzeć poniżej.

I nie zapominajmy, że przecież mamy dobry rząd, gospodarka rozwija się znakomicie, a szczepionki są skuteczne i bezpieczne.

Źródło: TV Republika

REKLAMA