Polacy nadużywają płynów do dezynfekcji. Lekarz OSTRZEGA. „Zbadano, co te środki robią z układem oddechowym”

Płyn do dezynfekcji/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
Płyn do dezynfekcji/Obrazek ilustracyjny/Fot. Pixabay
REKLAMA
Lekarze przestrzegają przed „nadużywaniem” płynów i aerozoli do dezynfekcji. Jak podkreślają, Polacy zbyt często po nie sięgają – niektórzy nawet kilkanaście razy w ciągu doby. To zaś może osłabić odporność i zwiększyć ryzyko alergii skórnej.

– Ukazały się właśnie wyniki najnowszych badań, są przerażające – mówił w rozmowie z RMF FM były prezes Polskiego Towarzystwa Alergologicznego prof. Piotr Kuna.

– W czasie pandemii koronawirusa zużycie środków odkażających, rozpylanych i do rozpylania, wzrosła nawet kilkakrotnie. I zbadano, co te środki robią z układem oddechowym człowieka – dodał.

REKLAMA

Jak wyjaśniał, środki te „nie tylko zabijają bakterie, które żyją na naszej skórze, naszych błonach komórkowych, w drogach oddechowych, niszcząc drogę patogennym bakteriom i wirusom, ale dodatkowo niszcząc nabłonek”.

Prof. Kuna podkreślił, że nadużywanie środków do dezynfekcji może prowadzić do rozszczelnienia nabłonka i „jakikolwiek błahy wirus, który kiedyś nas nie zakażał, teraz może zakażać”.

– Ekspozycja na te środki, które mają za zadanie niszczyć koronawirusa, dramatycznie uszkodziła naszą odporność. Być może jest to jedna z przyczyn, dla których mimo szczepień znów zaczęliśmy chorować. Jesteśmy słabsi odpornościowo – wskazał.

W ocenie profesora lepiej umyć ręce ciepłą wodą z mydłem, bowiem takie połącznie nie oddziałuje na nasze drogi oddechowe.

– Ekspozycja na te środki, które mają za zadanie niszczyć koronawirusa, dramatycznie uszkodziła naszą odporność. Być może jest to jedna z przyczyn, dla których mimo szczepień znów zaczęliśmy chorować. Jesteśmy słabsi odpornościowo – mówił.

– Teoretycznie najbezpieczniejszy dla naszych dłoni jest spirytus etylowy, natomiast on wysusza skórę i trzeba ją potem nawilżać emolientami, żeby przywrócić właściwą barierę lipidową. Mamy coraz więcej pacjentów z alergią skórną na dłoniach, to jest też konsekwencja nadużywania środków do odkażania dłoni – zauważył były prezes Polskiego Towarzystwa Alergologicznego.

Źródło: RMF FM

REKLAMA