Brytyjski magazyn „The Economist” opublikował swój coroczny ranking bezpieczeństwa porównujący 60 największych miast. Miasta oceniane są w kilku kategoriach” (bezpieczeństwa ulicy, osobistego, infrastruktury i zdrowia). Pandemia trochę zmieniła tradycyjne układy i tym razem wygrała stolica Danii. Jednak i tu zwrócono uwagę, że przestępczość jest co prawda nadal dość niska, ale w ostatnich latach stale rośnie.
Na rzecz Kopenhagi zadziałała duńska „kultura zaufania”. Kradzieże są tu nadal rzadkością.
Jednak np. od 2010 roku odnotowuje się np. wzrost przestępczości z użyciem przemocy.
Od 2010 r. liczba doniesień o brutalnych przestępstwach wzrosła o 66% w całym kraju. Zjawisko to łączy się często coraz większą liczbą migrantów.
To jednak Kopenhaga zdobyła złoty medal w dziedzinie bezpieczeństwa osobistego. Jest też w czołówce bezpieczeństwa cyfrowego. Dlatego na szczycie tabeli duńska stolica przeskoczyła inne miasta i wyprzedziła kanadyjskie Toronto.
Dalej są japońskie miasta Tokio, Singapur i Osaka.
W tym roku Kopenhaga zdobyła 82,4 punkty na 100, Toronto – 82,2. W pierwszej „10” są jeszcze Amsterdam, Melbourne, Tokio, Singapur i Sydney.
Źródło: The Economist/ France Info