Sowieckie metody ciągle w użyciu. Aktywista z Krymu skierowany do „psychuszki”

Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
Zdjęcie ilustracyjne. / foto: Pixabay
REKLAMA
MSZ Ukrainy podało, że krymski aktywista Nariman Dżelał, zatrzymany i aresztowany we wrześniu na zaanektowanym przez Rosję Krymie, został skierowany na przymusowe badania do szpitala psychiatrycznego. MSZ Ukrainy oceniło, że to „najlepsze” praktyki sowieckie.

8 października adwokat krymskiego aktywisty Nikołaj Połozow poinformował, że Dżelał został przymusowo skierowany do szpitala psychiatrycznego w celu przeprowadzenia ekspertyzy. Mężczyzna nie dał zgody na badania, a obrona zamierza zaskarżyć decyzję śledczych.

Wiceszefowa MSZ w Kijowie Emine Dżaparowa podkreśliła, że aktywistę skierowano do szpitala „bezpodstawnie i przymusowo”. Przekazała, że tzw. psychologiczno-psychiatryczna ekspertyza ma trwać ponad 20 dni. „Karne praktyki w +najlepszych+ sowieckich tradycjach” – napisała na Twitterze.

REKLAMA

Adwokat mówił też, że do Dżelała nie docierają listy; przypuszcza, że może być to związane z działaniami „cenzury” – podaje Radio Swoboda. 3 i 4 września na Krymie zatrzymano pięciu Tatarów krymskich: kuzynów Aziza i Asana Achtemowów, Szewketa Usejnowa, Eldara Odamanowa oraz wiceszefa Medżlisu, czyli samorządu Tatarów krymskich, Narimana Dżelała.

Sąd aresztował na dwa miesiące Achtemowów i Dżelała w związku z podejrzeniem o domniemane uszkodzenie gazociągu. Dwóch innych zatrzymanych skazano na kilkanaście dni aresztu za rzekome niepodporządkowanie się poleceniom funkcjonariusza.

Wchodzący w skład Ukrainy Półwysep Krymski został zaanektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i referendum, które władze Ukrainy i Zachód uznały za nielegalne. Tatarzy, którzy przed aneksją stanowili 12-15 proc. ludności półwyspu, zbojkotowali referendum i narazili się na represje ze strony Moskwy. Rosja uznała Medżlis za organizację ekstremistyczną i zakazała jej działalności.

Źródło: PAP

REKLAMA