
Jak donosi francuska gazeta „Sud Ouest”, nowo otwarty college w Marsas w Żyrondzie został wyposażony w toalety „niepłciowe”, a szkolnego placu zabaw pozbawiono tradycyjnego boiska. Według Zielonych boiska dyskryminują dziewczęta i uczniów, którzy nie lubią gier zespołowych.
W ten sposób „postęp” dotarł nawet na francuską wieś. Szkoła w Marsas została „upostępowiona” dzięki naciskowi finansującej ją radzie departamentu, w której rządzą socjaliści.
To oni przeforsowali „niepłciowe” toalety, które nie są oznaczone tradycyjnymi napisami „dla chłopców” i osobno „dla dziewcząt”. Dla idei „równości”, w żadnej z toalet nie ma pisuarów.
Wątpliwości ma nawet dyrekcja szkoły. „Mam walczyć o to, że istnieje równość między kobietami i mężczyznami, ale w tym przypadku nie widzę, co to daje?” – mówi dyrektor.
W rzeczywistości dziewczyny korzystają umownie z toalet po lewej stronie, a chłopcy z prawej – dodaje.
Anaïs Luquedey z Rady Wydziału Oświaty tłumaczy z kolei likwidację boiska. Jej zdaniem, takie „platformy sportowe zazwyczaj łączą chłopców” i nie sprzyjają równości płci.
Podobne rozwiązania promuje się już w kilku miastach Francji, zwłaszcza tam, gdzie rządzą Zieloni.
W Lyonie mer Grégory Doucet (EELV – Zieloni) też zaczął likwidować boiska, ale pomysł akceptacji uczniów specjalnie nie zyskał…
Źródło: Valeurs