REKLAMA
W Marsylii mężczyzna przedstawił przy wejściu do szpitala „przepustkę zdrowotną”… prezydenta Emmanuela Macrona. Został wpuszczony, ale i dość szybko zatrzymany jeszcze na terenie szpitala.
Po przesłuchaniu został ukarany grzywną za „przedstawienie dokumentu zdrowotnego należącego do osoby trzeciej”.
Kod QR Emmanuela Macrona wyciekł kilka dni wcześniej w Internecie. Osoby, które stały za tą publikacją zostały zatrzymane, ale „przepustka” prezydenta i jego kod trafiły „pod strzechy”, czyli zostały przez niektórych skopiowane.
REKLAMA
Użytkownikiem przepustki prezydenta w Marsylii okazał się 19-letni młodzieniec, który być może chciał sprawdzić, czy dokument działa. Za żart przyszło jednak zapłacić.
Służby szybko zidentyfikowały, że to nie Macron wszedł do szpitala policja zatrzymała chłopaka, który trafił do aresztu. Tłumaczył, że zrobił to „dla zabawy”. Wysokości grzywny nie podano…
Źródło: Actu 17/ Le Figaro
REKLAMA
