
24-letni Billy Hood został skazany na 25 lat więzienia. Wszystko przez e-papierosa i fiolki z płynem zawierającym CBD, znalezione w jego samochodzie. Urządzenie nie należało do niego, jednak sędzia w Dubaju nie brał tego pod uwagę.
25 lat w dubajskim więzieniu. Taka przyszłość rysuje się przed 24-letnim trenerem piłki nożnej. W styczniu został bowiem zaskoczony przez funkcjonariuszy policji, którzy weszli do jego mieszkania.
Został zakuty w kajdanki, a w lokalu zrobiono przeszukanie. Policjanci pytali, gdzie trzyma narkotyki. Hood próbował wyjaśniać, że żadnych narkotyków nie ma i musi to być pomyłka.
Sprawa „wyjaśniła się”, gdy funkcjonariusze przeszukali jego samochód. W półce na drzwiach przy tylnym siedzeniu policjanci znaleźli e-papierosa oraz płyn zawierający CBD. Należały jednak do kolegi 24-latka. Zostawił je w jego aucie przez przypadek. Poinformował Hooda o tym później przez WhatsAppa.
Funkcjonariusze powiedzieli później zatrzymanemu, że „wytropili” go w internecie. W Zjednoczonych Emiratach Arabskich zarówno THC, jak i CBD uznawane są za narkotyki. Za posiadanie tych substancji grożą surowe kary.
24-latek po czterech dniach na posterunku policji podpisał podtykane mu dokumenty w języku arabskim. Prośby o przetłumaczenie ich na angielski spełzły na niczym. Jak się okazało, podpisując je Hood przyznał się do przemytu i posiadania narkotyków. Został za to skazany na maksymalny wymiar kary, czyli 25 lat więzienia.
Źródło: o2.pl