W Szwecji zamknęli całe miasto, bo boją się antysemickich manifestacji. Co by się działo, gdyby była to Polska?

Zadyma w Malmoe po profanacji Koranu Fot. Twitter Meghdoot
REKLAMA
Miasto Malmoe w Szwecji zostało niemal całkowicie „zamknięte” w związku z organizowaną tam konferencją o Holokauście, która zaczęła się tam 12 października. Dwudniowe międzynarodowe forum na temat Holokaustu spowodowało, że policja szwedzka obawiając się protestów powzięła nadzwyczajne środki ostrożności i zamknęła miasto.

Służby bezpieczeństwa obawiają się zwłaszcza protestów ze strony mniejszości palestyńskiej wspieranych przez liczną grupę muzułmanów. W sumie jest to przyczynek do zjawiska nowego antysemityzmu na Zachodzie Europy, które te kraje same zgotowały żydowskim diasporom zezwalając na masową imigrację wyznawców islamu i nie przykładając wagi do integracji do własnej kultury i tożsamości.

Konferencja odbywa się w centrum kongresowym w dzielnicy Hyllie. Okolice oraz kompleks Malmoe Live, w którym premier Szwecji Stefan Loefven przywita przywódców 50 krajów zostały już zamknięte.

REKLAMA

Na ulice Malmoe nie wyjadą też autobusy komunikacji miejskiej. Policję wsparły szwedzkie służby specjalne SAPO, a także ich odpowiedniczki z Danii oraz Norwegii, a także wojsko, którego zadaniem jest monitoring z powietrza. Nad miastem obowiązuje zakaz ruchu lotniczego.

„Spodziewamy się, że ludzie mogą skorzystać z prawa do manifestowania swoich poglądów” – oświadczył na konferencji prasowej poświęconej obostrzeniom związanym z forum Mattias Sigfridsson, komendant policji w Malmoe.

Policjant nie powiedział wprost, że może chodzić o liczną w Malmoe mniejszość palestyńską, która wcześniej organizowała w mieście antyizraelskie demonstracje. Ostatnio taka manifestacja miała miejsce w ubiegłym tygodniu. Potocznie Malmoe nazywane jest Małą lub Drugą Palestyną.

Zamówiony przez samorząd Malmoe raport wykazał, że w szkołach uczniowie żydowskiego pochodzenia stają się ofiarami antysemickich ataków ze strony swoich rówieśników, a nauczyciele boją się na lekcjach omawiać kwestię konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Stąd i ta nadzwyczajna mobilizacja.

Władze nie panują już nad zjawiskiem nowego antysemityzmu przywiezionego z Bliskiego Wschodu. Na przykład Archiwum Państwowe w Malmoe, które w związku z konferencją wystawiło książki o historii Żydów w mieście, ostatecznie zdecydowało się je… przykryć. Dziwne tylko, że Izrael woli tropić rzekomy antysemityzm np. w Polsce, kiedy ten leży niemal na widoku w szwedzkim… archiwum.

Dwudniowe Międzynarodowe Forum Pamięci o Holokauście i Zwalczaniu Antysemityzmu organizowane jest w Malmoe, gdyż miasto to było miejscem przyjęcia wielu tysięcy żydowskich byłych więźniów niemieckich, nazistowskich obozów koncentracyjnych. Dotarli oni do portu w Malmoe z Niemiec w ramach akcji Białych Autobusów szwedzkiego Czerwonego Krzyża.

Źródło: PAP

REKLAMA