Rocznica odkrycie Ameryki skończyła się w Gwatemali atakiem na pomnik Krzysztofa Kolumba. W Wenezueli zabrał głos Maduro

Fot. ilustr. Kolumb na znaczku pocztowym Gwatemali
REKLAMA
12 października w stolicy Gwatemali miała miejsce manifestacja, której uczestnicy próbowali zrzucić z cokołu pomnik Krzysztofa Kolumba. Chodzi o obchody Dnia Kolumba, które przypadały tego dnia. Głos w sprawie podróżnika zabrał też m.in. lewicowy prezydent Wenezueli Maduro.

W Gwatemali demonstranci maszerowali w bogatej dzielnicy na południowych obrzeżach stolicy do starego Pałacu Prezydenckiego z transparentem o treści – „12 października, dzień godności, rdzennego, czarnego i ludowego oporu”.

W historycznym centrum Gwatemali usiłowali obalić spiżowy pomnik Krzysztofa Kolumba, a przy okazji uszkodzili też pomnik byłego prezydenta kraju Jose Marii Reyny (1891-1898). Za pomocą lin ściągnęli prezydenta z konia. Kolumb się jednak oparł.

REKLAMA

Dzień „odkrycia Ameryki” uznali za „dzień inwazji”. Od kilku lat lewica uważa włączenie Ameryki do kultury europejskiej i jej „łacińskość” za rodzaj najazdu na kultury indiańskie i kolonizacji.

Gwatemala jest tu krajem o największej rdzennej populacji w Ameryce Środkowej (42% z 17 milionów mieszkańców). Część „rdzennych mieszkańców” odrzuca świętowanie dnia upamiętniającego przybycie Kolumba do Ameryki, co stało się 12 października 1492 r. Chcą przemianowania go na dzień „Godności i Oporu”.

Głos z okazji 12 października zabrał też prezydent Wenezueli Nicolas Maduro. Ten stwierdził, że Hiszpania „obraża” Amerykę, świętując dzień Krzysztofa Kolumba. W socjalistycznej Wenezueli też obchodzono bowiem „Dzień rdzennego oporu”.

Maduro w swoim stylu, uznał, że Hiszpania „obraża” pamięć Ameryki świętując 12 października jako także swoje święto narodowe, bo jest to data „największego w historii ludobójstwa rdzennej ludności”.

Podczas przemówienia przed pałacem prezydenckim Miraflores dodał, że upubliczni „list do króla Hiszpanii”, w którym podzieli się „refleksjami serca naszego ludu” i „oburzenia rdzennych mieszkańców”. „Pora, by król Hiszpanii zmienił swoje stanowisko, aby zastanowił się i błagał o przebaczenie Ameryki za 300-letnie ludobójstwo” – grzmiał Nicolás Maduro.

Hiszpania obchodzi 12 października jako swoje święto narodowe i dzień łączności z krajami Ameryki Łacińskiej, upamiętniając przybycie tam Krzysztofa Kolumba w 1492 roku. W Wenezueli, od 2002 roku jest to „Dzień Rdzennego Oporu”. W Caracas zorganizowano nawet z tej okazji paradę.

Źródło: AFP

REKLAMA