Zmarł dyrektor elektrowni w Czernobylu z czasów jej katastrofy

Dlaczego murzyni nie grają w serialu
Dlaczego murzyni nie grają w serialu "Czarnobyl" -pyta dramatycznie brytyjska pisarka Marie Sweet. Zdjęcie: HBO
REKLAMA
Dyrektor elektrowni atomowej w Czarnobylu Wiktor Briuchanow, który kierował siłownią w momencie katastrofy w 1986 r., zmarł 13 października. Briuchanow stał na czele elektrowni od 1970 do 1986 r.

Po katastrofie został usunięty ze stanowiska. W 1988 r. skazano go na 10 lat pozbawienia wolności za złamanie zasad bezpieczeństwa w przedsiębiorstwie związanym z materiałami wybuchowymi. W 1991 r. został przedterminowo zwolniony, po czym kontynuował pracę w elektrowni atomowej w Czarnobylu na stanowisku kierownika oddziału technicznego. Od lat przebywał na emeryturze.

Przed 35 laty w elektrowni atomowej w Czarnobylu doszło do awarii, która była największą katastrofą w historii energetyki jądrowej. Wybuch czwartego reaktora, do którego doszło w nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku, doprowadził do skażenia części terytoriów Ukrainy i Białorusi. Substancje radioaktywne dotarły też nad Skandynawię, Europę Środkową, w tym Polskę, a także na południe kontynentu – do Grecji i Włoch.

REKLAMA

Bezpośrednio w wyniku katastrofy czarnobylskiej i w trakcie akcji ratowniczej zginęło 31 osób. Według niektórych badań wskutek awarii około 600 tys. ludzi na całym świecie narażonych zostało na podwyższoną dawkę promieniowania.

W PRL wydawano do picia dzieciom jod. Odradzano jedzenie niektórych produktów, jak np. sałata. Jednak ze względów propagandowych organizowano w kraju pochody 1-majowe, a w Związku Sowieckim odbył się prolog kolarskiego „Wyścigu Pokoju”. Z tego powodu z wyjazdu do Kijowa na I etap zrezygnowało kilka ekip zachodnich.

W sumie dawkę promieniowania oceniono później na równoważną dwóm zdjęciom rentgenowskim. Liczbę zgonów z powodu nowotworów, jakie rozwinęły się u osób silnie napromieniowanych, oszacowano na około 4 tys.

Po wybuchu z okolic Czarnobyla – w promieniu 30 km od siłowni – wysiedlono 120 tys. osób. W miejscu tym utworzono strefę wykluczenia, która obejmuje ok. 2577 kilometrów kwadratowych. Zajmuje ona północne rejony obwodu kijowskiego i żytomierskiego do granicy Ukrainy z Białorusią. Niektórzy eksperci uważają, że strefa ta jeszcze przez 1000 lat nie będzie bezpieczna dla ludzi. Jednak wróciło tam np. wiele nie widzianych od dawna gatunków zwierząt…

Źródło: PAP

REKLAMA