RUCH ATYCOVIDIAŃSKIEGO OPORU. Nauczyciele i studenci bez paszportów zdrowotnych zajęli Uniwersytet w Turynie [WIDEO]

Zajęcie Uniwersytetu w Turynie. Foto: Twitter/screen
Zajęcie Uniwersytetu w Turynie. Foto: Twitter/screen
REKLAMA

To efekt wejścia w życie we Włoszech obowiązku posiadania przepustki Covid-19 we wszystkich miejscach pracy – tak interpretuje się dane z piątku, gdy pierwszą dawkę szczepionki otrzymało 69 tysięcy osób. To o ponad 10 tysięcy więcej niż w poprzedni piątek. Nie wszyscy jednak poddają się covidiańskiemu terrowi.

Na mocy decyzji rządu Mario Draghiego wszyscy pracownicy we Włoszech muszą mieć przepustki sanitarne, wystawiane na podstawie szczepienia, wyleczenia z wirusa lub negatywnego wyniku testu. Wymóg dotyczy także sektora prywatnego. Przewidziano wysokie kary – do 1500 euro za brak tzw. Green Pass. To najbardziej surowe przepisy w Europie.

Urząd nadzwyczajnego komisarza do spraw epidemii podał, że dotychczas co najmniej jedną dawką zaszczepiło się ponad 85 proc. ludności powyżej 12 lat. Szczepienia zakończyło 81 proc. Włochów.

REKLAMA

W związku z wejściem w życie w piątek wymogu przepustki covidowej padł tego dnia rekord wykonanych testów – było ich ponad pół miliona.

Nie wszyscy Włosi jednak pozwalają zrobić z siebie „covidiańskich niewolników”. Nauczyciele i studenci bez paszportów zdrowotnych wtargnęli i zajęli Uniwersytet w Turynie. Pytanie, czy to ostatnie tchnienie „ruchu antycovidiańskiego oporu”, czy też rebelia przetrwa i znajdzie się więcej odważnych, gotowych przejść na „jasna stronę mocy”.

REKLAMA