Ołtarze dla wojska. MON wycofał się rakiem

Mariusz Błaszczak Źródło: PAP
REKLAMA
Ministerstwo Obrony Narodowej chciało zakupić dla wojska 300 mobilnych ołtarzy polowych. Gdy sprawa ujrzała światło dzienne, MON wycofał się z przetargu.

Przetarg na zakup polowych ołtarzy ogłosiła 2. Regionalna Baza Logistyczna z Rembertowa, czyli jednostka podlegająca Szefowi Inspektoratu Wsparcia Sił Zbrojnych.

Ołtarzy miało być 300, kupionych w latach 2021-2022 – 40 jeszcze w tym roku, 260 w kolejnym.

REKLAMA

O sprawie pisał „Fakt”. Wcześniej zdjęcie ogłoszenia dot. zamówienia opublikował na Twitterze Marek Świerczyński z Polityki Insight.

Jak podawał „Fakt”, głównym zadaniem zamawiającej jednostki jest dbanie, by oddziałom WP nie zabrakło jedzenia, sprzętu i materiałów eksploatacyjnych. Podkreślał, że w przetargu na ołtarze zastosowano procedurę przyspieszoną. Nie podano, jaki miał być koszt zamówienia.

W skład każdego polowego ołtarza miały wejść: kielich mszalny, patena na kielich, krzyż ołtarzowy, dwa świeczniki ołtarzowe, cztery świece parafinowe i dwa klosze szklane bezbarwne.

Po tym, gdy informacja wyszła na światło dzienne, MON poinformował, że rezygnuje z zakupu ołtarzy mobilnych. Zamiast tego będą kamery.

„Decyzją ministra obrony Mariusza Błaszczaka postępowanie na zakup mobilnych ołtarzy polowych zostanie wstrzymane. Pieniądze, które miały być przeznaczone na ten cel, zostaną wydane na kamery nasobne dla żołnierzy pełniących służbę na granicy polsko-białoruskiej” – podało w niedzielę MON.

 

REKLAMA