Maratończycy na zawody w Nowym Jorku spóźnią się o jeden dzień

Zwycięzcy maratonu w Nowym Jorku, listopad 2017r. Foto: PAP/EPA
Zwycięzcy maratonu w Nowym Jorku, listopad 2017r. Foto: PAP/EPA
REKLAMA
Biały Dom ponownie otwiera granice USA 8 listopada. O jeden dzień za późno dla… maratończyków. Słynny maraton ulicami Nowego Jorku organizowany jest bowiem 7 listopada.

Po ponad osiemnastu miesiącach zamykania swoich granic, Stany Zjednoczone ogłosiły w piątek 15 października, że otworzą je ponownie 8 listopada dla milionów czekających na ten termin podróżnych.

Jednak tysiące biegaczy z zagranicy, którzy szykowali się na zawody w Nowym Jorku muszą z niego zrezygnować.

REKLAMA

Dotyczy to wielu obywateli państw UE, Wielkiej Brytanii, Afryki, Indii, czy Chin. Zabraknie im jednego dnia. Nie będą mogli wziąć udziału w legendarnym maratonie nowojorskim 7 listopada, bo to jeden dzień przed ponownym otwarciem granic Stanów Zjednoczonych.

Organizatorzy opublikowali w piątek wieczorem na swojej stronie internetowej oświadczenie, w którym czytamy:

„Uczestnicy z zagranicy, którzy nie mogą podróżować do Stanów Zjednoczonych ze względu na zakaz wydany przez Prezydenta Stanów Zjednoczonych będą mogli przełożyć swoje zapisy na edycję maratonu 2022”.

Przeniesienia zapisów na przyszły rok trzeba dokonać w terminie od 21 października do 3 listopada 2021, a do tego dopłacić 75 dolarów. Ci, którzy tego nie dokonają, a zapisali się na edycję tegorocznego maratonu, swoje „wpisowe” stracą.

Źródło: AFP/ Le Figaro

REKLAMA