Włochy mają pod górkę. Koronawirus, najazd migrantów, najdotkliwsza w Europie segregacja sanitarna, a teraz odporne na zimno … komary. Podobno nie ma przypadków, a są tylko znaki.
Oto w Lombardii na północy Włoch zadomowił się i mnoży koreański gatunek komara, który odporny jest na zimno i według ekspertów może także przenosić choroby. Donosi o tym 20 października dziennik „Corriere della Sera”. Przypuszcza się, że owady dostały się do Włoch drogą lotniczą.
Wszystko wskazuje na to, że komary gatunku Aedes koreicus dotarły już w 2011 roku samolotami, także transportowymi, które lądują na lotnisku w rejonie Bergamo. Ci „nieproszeni turyści”, jak dodaje gazeta, nie tylko postanowili tam zostać, ale także się rozmnażać. Jest ich coraz więcej.
Występują głównie w Lombardii, ale także już w regionie Wenecja Euganejska. Ich obecność badano na uniwersytecie w Mediolanie. Tamtejsi badacze zebrali sześć tysięcy larw i setki jajeczek komarów w okolicach Bergamo i Brescii. Jak ustalili, wiele z nich należy do koreańskiego gatunku. Występuje on też w Japonii, na północy Chin i w niektórych strefach w Rosji.
Są nie tylko uciążliwe dlatego, że nie boją się zimna, ale także potencjalnie mogą roznosić choroby – twierdzą naukowcy.
🦟 La #zanzaracoreana è arrivata in Italia, più precisamente in #Lombardia. Questa specie infatti resiste al #freddo e, secondo gli esperti, è potenzialmente in grado di diffondere malattie.
💬 Le avete già incontrate? pic.twitter.com/DPVHQHJoDK
— RTL 102.5 (@rtl1025) October 20, 2021
Źródło: PAP