Znajcie łaskę pana! Rząd trochę zmniejszy podwyżkę mandatów. Ile zapłacą kierowcy?

Kontrola drogowa. Fot. ilustracyjne. foto: PAP
Kontrola drogowa. Fot. ilustracyjne. foto: PAP
REKLAMA
Prawo i Sprawiedliwość zaprezentowało niedawno projekt ustawy drastycznie zaostrzający mandaty za wykroczenia drogowe. Kierowcy dosłownie przecierali oczy ze zdziwienia. Po masowej krytyce rząd pokazuje oblicze „ludzkiego pana” i proponuje nieco niższe kwoty, które finalnie będą i tak znacznie wyższe niż obecnie obowiązujące. Pozostaje inny z kontrowersyjnych pomysłów – podwójnej kary.

W środę odbyło się posiedzenie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia rządowego projektu nowelizacji ustawy zaostrzającej kary dla sprawców wykroczeń drogowych.
Podkomisja zarekomendowała wprowadzenie szeregu poprawek merytorycznych.

To m.in. odpowiedź na opinie nadesłane do projektowanej regulacji przez różnego rodzaju instytucje, w tym Rzecznika Praw Obywatelskich.

REKLAMA

Kara do 30 tysięcy złotych

Odnosząc się do poprawek, które zostały wcześniej skonsultowane z resortem infrastruktury wiceszef tego resortu Rafał Weber wskazał, że resort jest w stanie zaakceptować m.in. stworzenie zamkniętego katalogu wykroczeń drogowych, dla których grzywna sądowa będzie wynosiła maksymalnie 30 tys. złotych, „żeby rozwiać wątpliwości, że nie wszystkie wykroczenia (…) będą mogły być objęte taką sankcją”.

Myślę, że to rozwieje wątpliwości, że naszym zamiarem nie jest danie możliwości karania grzywną sądową wynoszącą maksymalnie 30 tys. zł za każde wykroczenie drogowe (…) tylko za te wykroczenia drogowe, które zagrażają w sposób bezpośredni zdrowiu i życiu wszystkich uczestników ruchu drogowego – zaznaczył Weber.

Kary za tamowanie ruchu

Wiceszef MI odniósł się do podnoszonej wcześniej przez parlamentarzystów i RPO sprawy związanej z tamowaniem i utrudnianiem ruchu.

„Wiemy, że jest propozycja, aby tę kwestię uszczegółowić, aby tamowanie ruchu, które jest związane z powiedzmy jakimiś demonstracjami, było określone prawem na zasadach dotychczasowych, natomiast tamowanie ruchu, które jest związane z prowadzeniem pojazdu mechanicznego – a z takimi sytuacjami mamy do czynienia chociażby przy wypadku drogowym, kiedy to kierowcy celowo zwalniają, aby zrobić zdjęcia z danego miejsca wypadku drogowego – aby nawet nagrać filmik, aby to podlegało wyższym rygorom sankcyjnym – powiedział.

Zniżka za zapłatę na miejscu. Raczej nie będzie

Odnosząc się do wątpliwości dotyczących opłaty mandatu na miejscu z 10-procentową bonifikatą powiedział, że resort jest gotowy „zrezygnować z tego rozwiązania”.

„Mieliśmy na celu troszeczkę odciążenie administracyjne wszystkich tych, którzy są odpowiedzialni za wystawianie mandatów drogowych, obrabianie ich później, ich egzekucje” – tłumaczył.

„Natomiast dla czystości sprawy jesteśmy gotowi z tego zrezygnować” – mówił.

Podwójna kara

Weber zapowiedział utrzymanie tzw. podwójnej kary.

„Takie oczekiwanie padło na sali plenarnej – jeżeli chodzi o kierowców, którzy jeżdżą po użyciu alkoholu, bo w sposób bezpośredni taka recydywa zawarta w tym projekcie nie była. Natomiast proponujemy, aby stworzyć recydywę dla tego wykroczenia i aby ono było karane stawką dwukrotną niż pierwsze tego typu wykroczenie. Natomiast sprawa druga, jeżeli chodzi o recydywę, to stworzenie jej tylko dla jednego rodzaju wykroczenia, czyli recydywa będzie miała miejsce tylko wtedy, kiedy dany kierowca popełni to samo wykroczenie w przeciągu dwóch lat” – powiedział.

W praktyce oznacza to, że jeśli kierowca wyprzedzał w niedozwolonym miejscu w lutym 2022 roku i dostał 1000 zł mandatu, a w listopadzie 2023 roku ponownie został przyłapany na niedozwolonym wyprzedzaniu, wówczas dostanie już minimum 2000 zł mandatu.

Obniżka jednego, podwyżka innego mandatu

Odnosząc się do dyskusji dotyczącej podniesienia minimalnej stawki mandatowej za przekroczenie prędkości większe niż 30 km/h od dopuszczalnej zauważył, że choć pierwotną propozycją było 1,5 tys. zł resort – ze względu na dużą różnicę pomiędzy mandatem za przekroczenie prędkości w przedziale 21-30 km/h, a powyżej 30 km/h – jest w stanie zaakceptować obniżenie tej kwoty do 800 zł.

„Do nas ten argument przemówił. Faktycznie przekroczenie prędkości o 29 km/h groziłoby mandatem wynoszącym załóżmy 200 złotych, a przekroczenie prędkości o 31 km/h groziłoby mandatem w wysokości 1,5 tys. złotych. Ta różnica faktycznie jest zbyt duża” – ocenił Weber.

Wzrośnie natomiast mandat za jazdę bez uprawnień – z 1 tys. zł do 1,5 tys. zł.

Przepisy drogowe. Co jeszcze się zmieni?

Zwiększy się także wysokość wysokości grzywny, którą nałożyć można w postępowaniu mandatowym – do 3,5 tys. zł, a w przypadku zbiegu wykroczeń (czyli popełnienia dwóch lub więcej wykroczeń za jednym razem) – do 4,5 tys. zł. Początkowo kwoty te wynosiły odpowiednio 5 tys. zł i 6 tys. zł.

1000 zł otrzyma kierowca za wyprzedzanie w niedozwolonych miejscach. Tyle samo przewidziano za poruszanie się samochodem bez ważnego przeglądu.

1500 zł to najniższy mandat za spowodowanie kolizji – nawet tej najmniejszej, typu otarcie czy lekkie wgniecenie zderzaka.

Minimum 1500 zł dostanie kierowca za nieprawidłowe zachowanie względem pieszego (np. wymuszenie pierwszeństwa, wyprzedzanie na przejściu dla pieszych, omijanie pojazdu, który zatrzymał się w celu ustąpienia pierwszeństwa pieszemu, jazda po chodniku).

Za niestosowanie się do opuszczanych szlabanów, zapór kolejowych itd., czyli wjeżdżanie na tory, gdy już rozpoczęło się opuszczanie szlabanów, przewidziano 2000 zł. Kara za to przewinienie ma dotyczyć nie tylko kierowców, ale też rowerzystów, pieszych i innych uczestników ruchu (np. poruszanie się hulajnogą).

Wprowadzony zostanie również mechanizm uzależniający usunięcie punktów karnych za naruszenie przepisów ruchu drogowego od uregulowania mandatu. Dodatkowo punkty będą kasowane dopiero po upływie 2 lat od dnia zapłaty grzywny.

Po zmianach za naruszenie przepisów ruchu drogowego kierowca będzie mógł dostać nawet 15 punktów karnych, obecnie maksymalna liczba punktów za niektóre wykroczenia to 10. Zmianą jest również zniesienie szkoleń, po odbyciu których liczba punktów otrzymanych przez kierowcę ulegała zmniejszeniu.

Od kiedy podwyżka mandatów?

Zarekomendowano również wprowadzenie poprawki zmieniającej termin wejścia ustawy w życie z 1 grudnia 2021 roku na 1 stycznia 2022 roku.

Od tego czasu ma też zacząć obowiązywać rozporządzenie MSWiA, które określi nowe stawki mandatów w taryfikatorze.

REKLAMA