Niejaki Steven Novak z Dallas trafił rok temu na pierwsze strony gazet. 43-latek przygotował na Halloween tak realistyczne dekoracje, że jego dom stał się celem wielokrotnych wizyt policji zawiadamianej przez przechodniów.
Novak to artysta i inżynier. Jego wyobraźnia i inspiracje są jednak dość makabryczne. W dodatku okraszone sporą dozą realizmu. Wśród dekoracji jest np. rębak, z którego wystaje mielona ludzka ręka, a dookoła tryska fontanna sztucznej krwi.
Pan Novak przygotował na tegoroczny Halloween cały szereg „nowości”, ale będą też „hity” z roku ubiegłego, które tak wystraszyły okolicę i alarmowały policję. Wśród nich manekin zwisający z dachu z nożem w głowie i manekin z roztrzaskaną głową kasą pancerną.
Wszystkie dekoracje są dosłownie „pełnokrwiste”, uzupełnione imitacjami rozmaitych wnętrzności ciał ludzkich. Coś pomiędzy dekoracjami do filmu grozy a „atrakcją” pełną horroru z Disneylandu. Novak zachwala makabryczne „nowości” na swoim podwórku. Zapowiada też wiele nowych sztuczek bliskich realizmowi prawdziwych zbrodni.
Z nowości jest włamywacz z siekierą, ”masakra piłą mechaniczną” (w końcu to Teksas), czy taczka z martwym ciałem.
Najciekawsze jest tłumaczenie się Novaka z jego dziwnych zainteresowań. Twierdzi, że skupienie się na horrorze w ogrodzie pozwoliło mu uciec od myślenia o „prawdziwym horrorze pandemii koronawirusa”.
Źródło: Daily Mail
