Jak podaje CNews, 19 października sześciu legionistów zostało aresztowanych w Nîmes, w departamencie Bouches-du-Rhône. To efekt trwającego ponad rok śledztwa specjalnego wydziału policji ds. walki z handlem ludźmi (OCRTEH), która tropiła ogólnokrajową sieć prostytucji.
Sześciu zatrzymanych żołnierzy, jak podaje „Midi Libre”, pochodzi z Europy Wschodniej. Raczej nie ma wśród nich Polaków. RTL podaje, że trzech z nich to byli legioniści, pozostali byli w służbie czynnej i „prawie wszyscy byli pochodzenia rosyjskiego”,
Zatrzymano także żonę jednego z nich. 22 października postawiono zatrzymanym zarzuty handlu ludźmi, prania pieniędzy i działalności przestępczej.
Wszystko zaczęło się od zatrzymania w listopadzie ub. roku prostytutki z Ukrainy. Kobieta miała przy sobie prezerwatywy i dużą ilość gotówki. Wzbudziła podejrzenia celników w Saint-Nazaire i podczas przesłuchania przyznała, że prostytuuje się w sieci prowadzonej z Nîmes.
Udział żołnierzy z Legii Cudzoziemskiej w sieci miał polegać m.in. na sprowadzanie młodych dziewcząt do Francji z krajów Europy Wschodniej. Zajmowali się także logistyką, wynajmowali mieszkania, umieszczali ogłoszenia o „usługach” w internecie, rekrutowali pośredników w innych miastach.
I pomyśleć, że dożyliśmy czasów, w których Legia musi sobie sama organizować burdele…
Nîmes : Des légionnaires soupçonnés de diriger un réseau de prostitution mis en examen https://t.co/TOQPnYlxiY via @20minutes
— FredBadBoy© (@FredBadBoy1) October 24, 2021