Dr Sutkowski się rozmarzył. Policja na każdym kroku, dotkliwe kary, więcej restrykcji

Doktor Michał Sutkowski.
Dr Michał Sutkowski. (Fot. YouTube/MedExpress TV)
REKLAMA
Wykreowany podczas ogłoszonej pandemii koronawirusa na telewizyjnego eksperta dr Michał Sutkowski kreśli wizje na trzecią falę. Prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych chciałby maksymalnie utrudniać życie niezaszczepionym i wysyłać na ulice zmasowane kontrole policyjne.

W programie „Onet Rano.” dr Sutkowski ubolewał, że Polacy nie są zdyscyplinowani i nie tańczą tak, jak im doktor ze swoją świtą zagrają.

Kary powinny być dotkliwe, dokuczliwe, powinniśmy o tym mówić, powinniśmy widzieć policje na ulicy. Straż miejska, służby, kierownicy placówek, powinni mieć prawo do tego, żeby wzywać policję i nakładać mandaty – tak widziałby nadchodzący sezon zimowy dr Sutkowski.

REKLAMA

Jedynie duża liczba zakażeń, a więc strach i kary na nas działają – dodał pandemiczny ekspert medialny.

Dr Sutkowski niepokoi się, że rząd nie chce wprowadzić większych koronawirusowych obostrzeń.

Oczekiwalibyśmy wszyscy i mam nadzieje, że będą wprowadzone obostrzenia na początku listopada – mówił. Nie doprecyzował, kogo miał na myśli mówiąc „wszyscy”.

Po co restrykcje?

Co ciekawe, dotychczas – jak przekonywali eksperci – restrykcje były wprowadzane po to, aby uniknąć zakażeń koronawirusem. Tym razem restrykcje, zdaniem dra Sutkowskiego, miałyby zadziałać inaczej.

Zapowiadane restrykcje mogłyby zadziałać profrekwencyjnie, jeżeli chodzi o szczepienia – twierdzi.

To nie jest opowieść o strachu. To opowieść o naszej odpowiedzialności (…) Moim zdaniem należałoby podjąć wszystkie kroki, które zachęcałyby do szczepień i równocześnie spróbować jednak dać pewne profity dla osób zaszczepionych – powiedział dr Sutkowski w programie „Onet Rano”.

REKLAMA