Korwin-Mikke o projekcie fundacji Kai Godek. „Homosie” i „chamy”

Janusz Korwin-Mikke oraz flaga LGBT - zdjęcie ilustracyjne. / foto: PAP/Pixabay (kolaż)
REKLAMA
W Sejmie w czwartek 28 października trwało pierwsze czytanie obywatelskiego projektu zmian w Prawie o zgromadzeniach. Obywatelski projekt ustawy autorstwa fundacji Kai Godek zakazuje zgromadzeń osób LGBT oraz promocji aktywności seksualnej wśród nieletnich.

Posiedzenie rozpoczęło wystąpienie przedstawiciela Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej Krzysztofa Kasprzaka. Jego wystąpienie już od pierwszych minut wzbudziło protesty po lewej stronie sali sejmowej. Posłowie Lewicy sprzeciwiali się słowom Kasprzaka, że nie będzie przeprosin za słowa, że LGBT to ideologia a nie ludzie.

Obywatelski projekt zakłada, że celem zgromadzenia nie może być m.in.: kwestionowanie małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, propagowanie rozszerzenia instytucji małżeństwa na osoby tej samej płci, propagowanie rozwiązań prawnych mających na celu uprzywilejowanie takich związków, propagowanie adopcji dzieci przez takie związki, propagowanie innej orientacji niż heteroseksualna, propagowanie płci jako bytu niezależnego od uwarunkowań biologicznych, a także promocji aktywności seksualnej nieletnich.

REKLAMA

Stanowisko lewicy było tu bardzo krytyczne, a prowadzący obrady wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty wywiesił sobie na pulpicie tęczową flagę. Wyłączył też mikrofon Kasprzakowi. Poseł Konfederacji Grzegorz Braun domagał się, by wicemarszałek pozwolił kontynuować uzasadnienie Kasprzakowi. Braun zwrócił uwagę, że przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej nie mógł wykorzystać w pełni swojego czasu, gdyż był zagłuszany.

Czarzasty postawił na swoim. Tego samego dnia sejmowa komisja etyki ukarała Janusza Korwin-Mikkego „upomnieniem” oraz „zwróceniem uwagi” m.in. za jego wypowiedź w programie w TVP Info z 18 lipca, który dotyczył podobnej sprawy ideologii LGBT.

Poszło o słowa: „jednym z tych niesłusznie ważnych punktów dla ludzi, którzy rządzą Unia Europejską, są prawa LGBTQ..Z, bo o zoofilach nie możemy zapominać, bo oni będą o to walczyli, i to jest dla nich bardzo ważne”.

Sam Korwin-Mikke zabrał kolejny raz głos w dyskusji o LGBT-izmie i w sprawie projektu Godek stwierdził, że projekt pewnie… „Przejdzie. I zniknie w „zamrażarce”. A homosiów chcących żyć w spokoju gorąco popieram. Jeśli jednak te chamy LGBTQZ zajmują ulicę wywrzaskując seksualne treści to naruszają moją wolność chodzenia spokojnie z dziećmi, które nie powinny być w dzieciństwie tymi treściami gorszone!”

Posłowie Lewicy z komisji etyki znowu będą mieli zajęcie?

REKLAMA