Premier Morawiecki w Glasgow też „klimatycznie”, ale usprawiedliwia nasze „zapóźnienie”

Premier Mateusz Morawiecki. / foto: PAP
Premier Mateusz Morawiecki. / foto: PAP
REKLAMA
1 listopada po południu premier Mateusz Morawiecki przybył na szczyt klimatyczny COP26 w Glasgow. Podczas spotkania głów państw i szefów rządów ma poruszyć m.in. kwestie związane z solidarnością, sprawiedliwą transformacją, tanią energią i czystym środowiskiem. Stwierdził, że „transformacja” nie może się odbywać kosztem ludzi. „Klimatycznie”, ale tak byśmy mieli ewentualnie jakiś margines.

Morawiecki stwierdził, że sprawiedliwa transformacja musi brać pod uwagę moment startu i to, że społeczeństwa zachodnie przez 200 lat, właściwie nie patrząc na skutki dla klimatu, wykorzystywały paliwa kopalne, by dojść do obecnego poziomu rozwoju gospodarczego.

Takie to sobie tłumaczenie, bo w czasach komunizmu też nie patrzyliśmy, a nasze paliwa kopalne służyły mało sensownemu wielkiemu przemysłowi. Na papierze byliśmy potęgą, w rzeczywistości trzecim światem.

REKLAMA

W rozmowie z dziennikarzami premier wyraził nadzieję, że w Glasgow zostanie dokończona praca, którą rozpoczęto w Katowicach, gdzie przyjęto tzw. Katowice Rulebook wyznaczający zasady i kryteria dotyczące tego, jak dojść do założeń wytyczonych w porozumieniu paryskim.

„Ale z drugiej strony uwzględnialiśmy wtedy i kwestie lasów, i także takie elementy jak elektromobilność – o tym wszystkim tutaj bardzo intensywnie dyskutujemy” – powiedział premier.

„To wszystko jest bardzo ważne, bo jeśli chcemy solidarnie postępować wobec klimatu, to jednocześnie musimy zdawać sobie sprawę z tego, że zupełnie inne jest położenie Stanów Zjednoczonych czy bogatych krajów Europy Zachodniej, a inne – krajów Europy Centralnej, takich jak Polska” – tłumaczył.

Dodał, że „ważne jest, żeby dbać o dobre miejsca pracy, tanią energię i o czyste środowisko”. „To jest coś co dzisiaj stało się jeszcze bardziej istotne niż nawet dwa miesiące temu, bo aktualny kryzys na rynku gazowym dał do zrozumienia wielu przywódcom, że musimy uwzględniać różne czynniki gospodarcze, które wokół nas funkcjonują” – mówił.

Źródło: PAP

REKLAMA