Brytyjska minister spraw zagranicznych Liz Truss wyznaczyła w poniedziałek 1 listopada rano 48-godzinne ultimatum na rozwiązanie sporu z Francją o prawa do połowów, zanim Wielka Brytania podejmie kroki prawne. Zarzuciła też Francji „nieuczciwe” zachowanie.
Wcześniej Francja ostrzegła, że jeśli do 2 listopada nie rozwiązany zostanie spór o licencje dla 55 francuskich kutrów, których właściciele według Londynu, nie mogli udowodnić ciągłości połowów na wodach wokół wyspy Jersey, może zablokować niektóre porty dla brytyjskich kutrów, zaostrzyć kontrole celne i sanitarne brytyjskich łodzi i ciężarówek, a także odciąć dostawy prądu do Jersey.
Francja zatrzymała także brytyjski trawler, a jego kapitana wyprowadzała żandarmeria w kajdankach. Inny kuter został ukarany grzywną. Paryż twierdził, że jednostka nie miała licencji na połowy, czemu jednak jej właściciel zaprzecza.
„Francuzi wysunęli całkowicie nieuzasadnione groźby, w tym wobec Wysp Normandzkich oraz naszego przemysłu rybnego i muszą wycofać te groźby. W przeciwnym razie wykorzystamy mechanizmy naszego porozumienia handlowego z UE, by podjąć kroki. To oznacza, że będziemy korzystać z mechanizmu rozwiązywania sporów, co może prowadzić do podjęcia bezpośrednich działań w handlu” – powiedziała Truss w rozmowie ze stacją Sky News przy okazji rozpoczętej w Glasgow konferencji klimatycznej COP26.
„Francuzi zachowali się nieuczciwie, nie mieści się to w warunkach umowy handlowej. A jeśli ktoś zachowuje się nieuczciwie w umowie handlowej, masz prawo podjąć działania przeciwko niemu i dążyć do pewnych środków wyrównawczych. To właśnie zrobimy, jeśli Francuzi się nie wycofają” – dodała brytyjska minister spraw zagranicznych.
Truss zapowiedziała, że ta kwestia „musi zostać rozwiązana w ciągu najbliższych 48 godzin”, a w przeciwnym razie Wielka Brytania podejmie kroki prawne. Zasugerowała, że powodem eskalowania przez Francję sporu o prawa do połowów, a także niezadowolenia z ogłoszonego we wrześniu przez Wielką Brytanię, USA i Australię paktu obronnego AUKUS są kwietniowe wybory prezydenckie, w których Emmanuel Macron ubiega się o reelekcję.
Źródło: PAP