Prezydent Brazylii zamiast na COP26, na ziemi przodków. Odebrał honorowe obywatelstwo miasteczka swoich pradziadków

Jair Bolsonaro. Foto: PAP/EPA
Jair Bolsonaro. Foto: PAP/EPA
REKLAMA
Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro przybył w poniedziałek 1 listopada do Anguillara Veneta, niedaleko Wenecji w północno-wschodnich Włoszech. Został honorowym obywatelem tego czterotysięcznego miasta, z którego pochodzili jego przodkowie.

Uroczystość nadania honorowego obywatelstwa, która miała odbyć się w ratuszu, została ostatecznie przeniesiona do położonej nieopodal eleganckiej XVII-wiecznej willi, w której pan Bolsonaro zjadł obiad w towarzystwie około 200 gości, m.in. miejscowych władz i swoich odległych krewnych, którzy tu mieszkają nadal.

Pod koniec XIX wieku ze względu na biedę, około tysiąca mieszkańców Anguillara Veneta, w tym przodkowie Bolsonaro, wyemigrowało do Brazylii.

REKLAMA

Miła uroczystość i spory honor dla miasteczka. Jednak i tu około 200 lewaków zorganizowało przeciw Jairowi Bolsonaro manifestację. W samym mieście i całym regionie rządzi akurat Liga Matteo Salviniego.

Przybyli jednak i zwolennicy prawicowego przywódcy Brazylii. Francuska AFP cytuje „elegancką 50-letnią kobietę” panią Silvanę… Kowalską: Jestem tutaj, aby powiedzieć mu, że nie jest sam”. Przyjechała specjalnie z Vicenzy.

Bolsonaro przybył do Włoch na szczyt G20, ale zbojkotował szczyt klimatyczny COP 26 w Glasgow. Zamiast do Szkocji przyjechał właśnie do Anguillara Veneta. We wtorek ma spotkać się z Matteo Salvinim w Toskanii.

Źródło: AFP

REKLAMA