Huczy od plotek. 12-latek zmarł dwa dni po przyjęciu dawki Pfizera. Są wstępne wyniki sekcji

Szczepienie.
Szczepienie. (Zdj. pixabay.com)
REKLAMA
12-letni chłopiec z niemieckiej miejscowości Cuxhaven zmarł dwa dni po przyjęciu szczepionki przeciw COVID-19 Pfizera. W mieście huczy od plotek, a wiadomość z prędkością błyskawicy rozeszła się po mediach społecznościowych. Władze nie mogły dłużej milczeć i zabrały głos w sprawie.

12-latek zmarł 48 godzin po przyjęciu drugiej dawki szczepionki koncernu Pfizer/BioNTech.

Departament zdrowia w Cuxhaven zapewnił, że do sprawy podchodzi poważnie i zlecił sekcję zwłok nastolatka. Przeprowadzono ją w Instytucie Medycyny Sądowej w Uniwersyteckim Centrum Medycznym Hamburg-Eppendorf.

REKLAMA

Śmierć dziecka mogła nastąpić w wyniku szczepienia

Wstępne wyniki wskazują, że śmierć 12-latka nastąpiła w wyniku szczepienia – ogłoszono w komunikacie. Jednocześnie dodano, że innej przyczyny nie można na tym etapie całkowicie wykluczyć, a finalny raport będzie gotowy po analizie wycinków z tkanek i ich ocenie mikroskopowej.

Mamy do czynienia ze szczególnie tragicznym przypadkiem – powiedział w telewizji NDR dr Kai Dehne, przewodniczący departamentu zdrowia w Cuxhaven.

Czysto statystycznie poważne skutki uboczne oraz śmierć po szczepionce występują niezwykle rzadko. Dla rodziny nie ma to jednak żadnego znaczenia, bo dotknięta jest w 100 procentach tą tragedią. Śmierć dziecka to najstraszniejsza rzecz, jaka istnieje w medycynie. Pragnę wyrazić swoje najgłębsze współczucie dla krewnych – dodał.

Szczepienia dzieci. Korzyści kontra ryzyko

O sprawie coraz częściej mówią media głównego nurtu w Niemczech. Ekspert medyczny dr Christoph Specht na łamach telewizji RTL powiedział, że przypadek ten ponownie rozpocznie dyskusje na temat korzyści i zagrożeń związanych ze szczepieniem dzieci przeciwko COVID-19.

Jeśli finalnie okaże się, że śmierć dziecka faktycznie związana jest ze szczepieniem lub szczepionka się do zgonu przyczyniła, to oczywiście będzie to kolejna wskazówka, że należy wyważyć korzyści i ryzyka związane ze szczepieniem dzieci – powiedział.

Dr Specht dodał, że nie jest zwolennikiem szczepienia dzieci na dużą skalę. – Po prostu dlatego, że korzyści przewyższają ryzyko przede wszystkim u osób starszych, w podeszłym wieku. U dzieci nie ma tak dużego ryzyka, jeśli chodzi o koronawiusa, dlatego korzyści ze szczepień są wątpliwe.

Podkreślił, że trzeba mieć pewność, co do zasadności szczepień. – Jeśli szczepionki są bezpieczne w większości przypadków, nawet u dzieci, to nie wyklucza to poszczególnych sytuacji, gdy po szczepieniu u dzieci występują poważne komplikacje, a nawet dochodzi do śmierci. Tak niestety jest i to pokazuje nam po raz kolejny, że musimy się wszystkiemu uważnie przyjrzeć i przeanalizować. Jesteśmy to winni ludziom – powiedział dr Specht w telewizji RTL.

Niemieckie media podają także, że obecnie w Instytucie Paula Ehrlicha (PEI) analizowanych jest w sumie pięć przypadków zgonów dzieci, które nastąpiły w odstępach od 2 do 24 dni po przyjęciu szczepionki przeciwko COVID-19. Zgon po szczepieniu 12-latki z Cuxhaven, o ile potwierdzą się wstępne wnioski z raportu, będzie szóstym takim przypadkiem.

REKLAMA