Podwójne standardy TVN-u. Zbanowali popularnego prezentera za…

REKLAMA

Popularny dziennikarz Kanału Sportowego Tomasz Smokowski poinformował, że osoba wydająca sobotnie poranne pasmo w TVN24 odwołała wywiad z nim na temat akcji społecznej, której jest jednym z ambasadorów, tłumacząc, że „jest pracownikiem TVP”.

Tomasz Smokowski jest jednym z ambasadorów kampanii pod hasłem „Badaj jajka” zachęcających do regularnego badania jąder, pozwalającego na wczesne wykrywanie nowotworu. Akcja, organizowana przez Fundację Kochasz Dopilnuj, ruszyła pod koniec października.

REKLAMA

– Wczoraj wieczorem odpowiedzialna za antenę w @tvn24.pl osoba odwołała moje dzisiejsze, poranne skype’owe łączenie na temat społecznej akcji przypominania mężczyznom o potrzebie profilaktycznego badania swych precjozów, gdzie od miesięcy wspieram niesamowite dziewczyny z @badajjajka – poinformował Tomasz Smokowski na swoim profilu instagramowym. – Powód? „Bo jestem pracownikiem TVP”. Jak rozumiem temu komuś chodziło o moich kilka występów na antenie TVP Sport czy to przy okazji Euro, czy z Meczem Dnia… – zwrócił uwagę Smokowski.

Program „Mecz dnia”, realizowany przez Kanał Sportowy, w czasie Euro 2020 był pokazywany także w TVP Sport. Tomasz Smokowski na początku ub.r. pożegnał się z Polsatem, który nie zgodził się, tak samo jak w przypadku Mateusza Borka i Romana Kołtonia, na łączenie przez dziennikarza pracy w stacji z prowadzeniem kanału youtube’owego. Smokowski od roku współpracuje natomiast z Canal+ Sport, komentuje mecze piłkarskiej ligi francuskiej. Dziennikarze Canal+ Sport regularnie bywają w TVN24 jako eksperci, TVN poprzez swoją spółkę zależną TVN Media jest mniejszościowy akcjonariusze Canal+ Sport.

– Ten „zapis” na me występy ani mnie rusza, ani wzrusza, ja się na antenę nie pchałem, to dziewczyny pytały mnie, czy mógłbym powiedzieć kilka slow na temat akcji… Zauważcie jednak, że ktoś w redakcji TVN24 wykazał się niewystarczającą czujnością, bo rozmowę zilustrowało m.in. moje zdjęcie. Oj, będzie dywanik… ;) – zażartował Smokowski na Instagramie.

Dziennikarz ujawnił także, że niedawno dostał propozycję pracy w TVN. – Mniej więcej cztery tygodnie temu zaprosił mnie na spotkanie Dyrektor Programowy TVN, pan Edward Miszczak. Posiedzieliśmy, pogadaliśmy… Pan Edward namawiał mnie do tego, bym nie rezygnując z Kanału Sportowego stał się gospodarzem studia w TVN przy okazji skoków narciarskich – opisał. – Jak się możecie domyślać oferty nie przyjąłem. No gdzie ja i skoki… Wolę pozostać przy dyscyplinach którym poświęcałem czas ostatnich 25 lat… Ale, jak rozumiem, wtedy moja „praca w TVP” już by nie przeszkadzała? ;) – zakpił Smokowski.

– Redakcję TVN24 pozdrawiam. No hard feelings – zapewnił Smokowski. – Nie zapominajcie o najważniejszym! Dbajcie o swoje klejnoty. Wizyta u urologa to raptem 2’. Od wejścia do wyjścia z gabinetu. Badanie może nie jest specjalnie przyjemne, ale nie można go na pewno nazwać bolesnym… A u mężczyzn po 40 wizyta raz w roku u urologa powinna być wręcz obowiązkowa jak codzienne dwukrotne mycie zębów! – podkreślił.

Jak przypomina portal wirtualnemedia.pl, w czerwcu br. Marcin Meller musiał wycofać zaproszenie dla Krzysztofa Stanowskiego do „Drugiego śniadania mistrzów”. Na udział Stanowskiego nie zgodziły się władze TVN24, uzasadniając, że dziennikarz promuje firmę bukmacherską.

 

REKLAMA