Finansowe „rezerwy bezpieczeństwa” Kościoła na wypłaty odszkodowań dla ofiar pedofilii

Ksiądz w trakcie eucharystii.
Msza Święta - zdj. ilustracyjne. (Fot. Josh Applegate/Unsplash)
REKLAMA
Przewodniczący Konferencji Biskupów Francji (CEF) i arcybiskup Reims Eric de Moulins-Beaufort udzielił 9 listopada wywiadu dziennikowi „Le Figaro”. Pytany o rekompensaty dla ofiar pedofilii, wyjaśnił, że „na początek” Kościół chce zebrać dla nich 20 mln euro z „rezerw” Kościoła. „Rozstajemy się z tym, co było dla nas rezerwami bezpieczeństwa” – dodał arcybiskup.

Przewodniczący CEF potwierdził, że prawniczka i dyrektor w ministerstwie sprawiedliwości Marie Derain de Vaucresson, specjalistka w dziedzinie praw dziecka, zgodziła się przewodniczyć niezależnemu organowi krajowemu, który będzie odpowiedzialny za przyjmowanie wniosków i przyznawanie odszkodowań ofiarom księży i kleryków.

„Utworzyliśmy już specjalny fundusz na finansowanie tych odszkodowań, który będziemy uzupełniać poprzez sprzedaż naszych nieruchomości” – poinformował de Moulins-Beaufort. Pytany o średnią kwotę odszkodowania dla ofiary pedofilii powiedział, że w Belgii wahała się od 1,5 tys. euro do 25 tys. euro, z wyjątkami, które mogą uzasadniać wyższe kwoty.

REKLAMA

Jednak to zespół de Vaucresson będzie musiał określić te ramy – dodał arcybiskup. „Każda ofiara będzie brana pod uwagę” – zapewnił, dodając, że stowarzyszenia ofiar będą uczestniczyć w procesie wypłacania odszkodowań.

„Prawdziwy Kościół Chrystusowy nie może być instytucją, która akceptuje i toleruje popełniane w nim zbrodnie” – podkreślił de Moulins-Beaufort.

Pytany, czy zapowiedzi odszkodowań przywrócą wiarygodność Kościoła arcybiskup ocenił, że „to zajmie trochę czasu”, jednak najważniejszym celem działań Episkopatu obecnie jest „przywrócenie ludziom możliwości spotkania Chrystusa.”

„Zgadzamy się na zubożenie i poniżenie całym sercem! Liczy się dla nas bycie uczniami Chrystusa, a nie kustoszami Kościoła” – podkreślił arcybiskup Reims. Dodajmy, że w Lourdes odbyła się też ceremonia pokutna biskupów.

Otwarte pozostaje jednak pytanie, czy obecni biskupi mają prawo szafować dowolnie dorobkiem materialnym, na który składały się pokolenia francuskich katolików, by zapłacić za wpuszczenie do stanu kapłańskiego seksualnych drapieżników? Kościół poniżony ich grzechami, ma być dodatkowo pozbawiony środków materialnych?

Źródło: PAP

REKLAMA