Teatry nie mogą wymagać certyfikatu szczepienia przeciw COVID-19

Teatr, certyfikat szczepień Źródło: Pixabay
Teatr, certyfikat szczepień Źródło: Pixabay
REKLAMA
Portal prawo.pl, który zajmuje się tematyką prawną, pisze, że teatry nie mogą wymagać od widzów okazania certyfikatu szczepienia przeciwko COVID-19 lub aktualnego testu RT-PCR. Mogą za to przeznaczyć dane miejsca jedynie dla osób zaszczepionych – nie sprawdzą jednak, czy siadający tam rzeczywiście mają szczepienia.

Takie klincze prawne są czymś normalnym w polskim prawodawstwie. Portal prawo.pl pisze o warszawskich teatrach, które stosują segregację widzów, by zgodnie z nowymi zasadami, móc wpuścić więcej osób na spektakl – osoby zaszczepione lub z negatywnym wynikiem testu na Covid-19 nie liczą się bowiem do limitów.

Portal pisze o dwóch sprzecznych ze sobą zasadach, które obecnie obowiązują w Polsce. Bo limity osób rzeczywiście obowiązują i teatry (a także inne miejsca kultury) muszą je stosować. Według prawników, a także Rzecznika Praw Obywatelskich nie można jednak domagać się okazania certyfikatu covidowego.

REKLAMA

„Ale nikt nie jest wróżką, skąd pracownik teatru czy filharmonii ma wiedzieć, czy dana osoba jest zaszczepiona czy nie. Tymczasem przepisy narzucają im limity widzów. Nie wlicza się do nich zaszczepionych. Takie „legalistyczne” podejście nie wszędzie dominuje. Część instytucji limitami i reżimem sanitarnym nie przejmuje” – czytamy na portalu.

Obecnie w teatrach czy kinach zapełnione może być 75 proc. sali. Do limitów tych nie wlicza się jednak osób z certyfikatem covidowym.

„Teoretycznie więc, by była pełna sala widzów powinno sprawdzać się, który z widzów zaszczepił się, a który nie. Placówki kultury różnie sobie z tym radzą. Część nie przejmuje się limitami, bo jak się nim przejmować skoro nie wolno weryfikować, kto się zaszczepił a kto nie. Część placówek bardzo poważne podchodzi do tego problemu i nie wpuszcza widzów bez certyfikatu lub testu, ale starając się przestrzegać jedne przepisy narusza inne. Istne błędne koło” – pisze portal.

Okazuje się więc, że PiS nawet segregacji sanitarnej nie potrafi wprowadzić dobrze. Trudno powiedzieć, czy powinniśmy śmiać się czy płakać, że mamy takich rządzących.

Źródło: prawo.pl

REKLAMA