Dziambor: na Marszu Niepodległości pojawił się super-wróg narodowców [VIDEO]

Artur Dziambor/Fot. screen TVN24
Artur Dziambor/Fot. screen TVN24
REKLAMA
Poseł Artur Dziambor, lider partii KORWiN na Kaszubach i przedstawiciel wolnościowego skrzydła Konfederacji, był gościem w TVN24. Rozmowa w studiu dotyczyła m.in. sytuacji na granicy i tegorocznego Marszu Niepodległości w Warszawie.

– Niestety sytuacja jest taka, że jeżeli dopuścimy retorykę – w tym momencie już narzucaną przez Unię Europejską – czyli „jeżeli ktoś przekroczy granicę, to ich bierzecie”, to dojdzie do scen znanych z amerykańskiego futbolu, gdzie każdy kto przekroczy granicę [wygrywa] – mówił w TVN24 Artur Dziambor.

Wolnościowiec przypomniał, że Konfederacja ostrzegała, że jak „nie powstrzymamy tej pierwszej fali, to później będzie tak, że te następne fale przyjdą”.

REKLAMA

– Daliśmy sobie radę z 30., daliśmy sobie radę z 300., rzucono 3 tys. – mówił poseł z Gdyni.

– Za chwilkę nie wiadomo ile będzie, ale nie wiadomo też, ile by było, gdybyś tego wcale nie bronili – może by było dziesiątki tysięcy, a wiemy od ministra Kamińskiego […] że tam jest gotowych ponad 15 tys. ludzi.

Artur Dziambor skrytykował też nadzwyczajne posiedzenie Sejmu, na którym posłowie „poznali” od rządu informacje, które dawno już były dostępne w mediach społecznościowych.

W toku rozmowy konfederata powiedział, że rząd Prawa i Sprawiedliwości ma „za rząd ludzi wybitnie niekompetentnych”.

W rozmowie poruszono także temat Marszu Niepodległości. Gdy posłowie z tzw. „totalnej opozycji” próbowali robić z maszerujących patriotów prowokatorów i chuliganów, to Artur Dziambor przypomniał, że na marsz przyjechał także „super-wróg” narodowców – lider niemieckiej antify. Poseł Konfederacji jest przekonany, że miał on prowokować i wszczynać burdy.

Źródło: TVN24

REKLAMA