Pod Sejmem odbył się, z inicjatywy Konfederacji, protest przeciwko tzw. „ustawie Niedzielskiego”, która zezwalałaby na segregację sanitarną w miejscu pracy.
– Szanowni państwo po drugiej stronie odbywa się pikieta proimigrancka – taka niewielka w prawdzie, ale też działa inicjatywa „Medycy na granicy” i działają inicjatywy zmierzające do tego, żeby lekarze udzielali pomocy imigrantom. Tym, którzy atakują właśnie naszych żołnierzy, naszych funkcjonariuszy Straży Granicznej i policji na granicy. Ja powiem tak: ja bym chciał, żeby w Polsce lekarze wreszcie zaczęli normalnie leczyć Polaków najpierw! To jest nasz cel – mówił podczas pikiety Robert Winnicki, przedstawiciel narodowego skrzydła Konfederacji.
Janusz Korwin-Mikke mówił z kolei, że przewidywał 30 lat temu, że dojdzie do „kompletnego ogłupienia ludzkości”, ale nie sądził, że „aż do takiego”.
– Czegoś takiego świat jeszcze nie widział! – powiedział lider wolnościowego skrzydła Konfederacji.
Polityk wyśmiał także panikę, która panuje obecnie m.in. w Australii. – Ktoś na tym robi interes polityczny. Ktoś na tym robi po prostu pieniądze – stwierdził Janusz Korwin-Mikke.
Polityk przypomniał też, że w Polsce istnieją również inne choroby, a nie tylko covid.
– Jeśli Niedzielski nas straszy, że wczoraj umarło 200 z czymś osób, to nie mówi, że umarło 1500 na inne choroby – grzmiał ze sceny Korwin-Mikke.
Gdy Grzegorz Braun wyszedł na mównicę, to ludzie zaczęli skandować jego imię. – Już ta Norymberga [do skandowania] była lepsza znacznie – powiedział skromnie polityk.
Poseł Braun podziękował zgromadzonym pod Sejmem ludziom za to, że przybyli na protest. Przedstawiciel konserwatywnego skrzydła Konfederacji stwierdził, że to właśnie dzięki tej pikiecie nie proceduje się dziś w Sejmie „ustawy Niedzielskiego”, która m.in. pozwalałby pracodawcy na weryfikację tego, czy pracownik jest zaszczepiony, czyli de facto wprowadzałby segregację sanitarną w miejscach pracy.
Pisaliśmy o tej ustawie szerzej:
Protest STOP SEGREGACJI SANITARNEJ na żywo:
