Zamach terrorystyczny w Liverpoolu. Ujawniono kulisy działania imigranta z Iraku

Uzbrojona policja ewakuuje mieszkańców podczas incydentu pod adresem przy Rutland Avenue w Sefton Park, po tym, jak eksplozja w Szpitalu Kobiecym w Liverpoolu zabiła jedną osobę, a drugą zraniła. Trzech mężczyzn zostało aresztowanych na mocy ustawy o terroryzmie. Źródło: PAP
Uzbrojona policja ewakuuje mieszkańców podczas incydentu pod adresem przy Rutland Avenue w Sefton Park, po tym, jak eksplozja w Szpitalu Kobiecym w Liverpoolu zabiła jedną osobę, a drugą zraniła. Trzech mężczyzn zostało aresztowanych na mocy ustawy o terroryzmie. Źródło: PAP
REKLAMA
Niedoszły zamachowiec z Liverpoolu, który zginął wskutek wybuchu przewożonego przez siebie taksówką ładunku, już w kwietniu zaczął robić zakupy w celu przeprowadzenia ataku terrorystycznego. Brytyjska policja podzieliła się informacjami uzyskanymi w toku śledztwa.

32-letni Emad al Swealmeen urodził się w Iraku, od kwietnia wynajmował mieszkanie w Liverpoolu, które było jego ostatnim miejscem zamieszkania, a sekcja zwłok wykazała, że zmarł wskutek obrażeń odniesionych w eksplozji.

Doszło do niej w taksówce, która podjechała przed jeden ze szpitali w Liverpoolu w niedzielę tuż przed godz. 11, na chwilę przed tym, jak w całej Wielkiej Brytanii miały się rozpocząć dwie minuty ciszy poświęcone pamięci poległych żołnierzy.

REKLAMA

Niedziela Pamięci jest jednym z najważniejszych brytyjskich świąt publicznych. Al Swealmeen przewoził domowej roboty ładunek wybuchowy taksówką. Jej kierowca wybiegł z pojazdu i odniósł jedynie niewielkie obrażenia.

Jak już wcześniej ustalono, al Swealmeen mieszkał w Wielkiej Brytanii od 2014 r., jego wniosek o azyl został odrzucony – jak sugerowała prasa, dlatego, że bezpodstawnie twierdził, iż jest Syryjczykiem – a w 2015 r. przeszedł z islamu na chrześcijaństwo. W przeszłości trafił na sześć miesięcy do szpitala psychiatrycznego z powodu bliżej niesprecyzowanych zachowań z użyciem noża.

„Z zakupów części składowych ładunku wyłania się złożony obraz, wiemy, że al Swealmeen wynajmował nieruchomość od kwietnia tego roku i uważamy, że przynajmniej od tego czasu dokonywał odpowiednich zakupów. Nasze dochodzenie wykazało, że al Swealmeen miał epizody choroby psychicznej, będzie to stanowić część dochodzenia, a pełne wyjaśnienie zajmie trochę czasu” – oświadczył w środę Russ Jackson z jednostki antyterrorystycznej policji, która prowadzi śledztwo.

Fałszywe przejście na chrześcijaństwo?

Tymczasem kilka gazet, m.in. „The Times” i „Daily Telegraph”, podało, że dokonane przez al Swealmeena przejście na chrześcijaństwo było prawdopodobnie spowodowane chęcią zwiększenia swoich szans na apelację od decyzji o nieprzyznaniu azylu. Jak ujawniają gazety, istnieją podejrzenia, że wielu wnioskujących o azyl, szczególnie z Iraku i Iranu, przechodzi na chrześcijaństwo, by twierdzić, że jako praktykujący chrześcijanie byliby narażeni na niebezpieczeństwo w krajach pochodzenia.

Odnosząc się do tej sprawy, Kościół Anglii w wydanym oświadczeniu podkreślił, że duchowni „muszą być pewni, że osoby ubiegające się o chrzest w pełni rozumieją, co on oznacza”, ale wskazał, iż „nie jest rolą duchownych ustalanie zasadności wniosków o azyl i ocena implikacji dla bezpieczeństwa”.

„Nie jesteśmy świadomi żadnych dowodów sugerujących powszechną korelację pomiędzy konwersją na chrześcijaństwo lub jakąkolwiek inną wiarę a nadużywaniem systemu azylowego” – zapewniono w oświadczeniu.

REKLAMA