Poseł Lewicy chce lockdownu dla niezaszprycowanych. Internauci: „Getta byłyby bardziej praktycznym rozwiązaniem”

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk/Fot. screen Polsat News
REKLAMA
W „Politycznym Graffiti” w Polsat News gościem była Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Nowej Lewicy. Poseł nie kryła sanitarystycznych zapędów. Postulowała m.in. lockdown tylko dla niezaszprycowanych.

– Oczywiście, że powinniśmy byli reagować wcześniej, szybciej, mocniej i bardziej zdecydowanie, tylko rząd skapitulował. Skapitulował wobec presji antyszczepionkowców, skapitulował wobec antyszczepionkowego lobby  grzmiała Dziemianowicz-Bąk, pytana o koronarestrykcje dla niezaszprycowanych na wzór austriacki.

– Brakuje rządowi odwagi, żeby powiedzieć „dość”. Dość przywilejów dla osób niezaszczepionych, kosztem wolności, swobody i bezpieczeństwa – twierdziła.

REKLAMA

Mówimy o przywilejach takich, że ktoś po prostu decyduje sobie, że nie ma ochoty się zaszczepić – powiedziała poseł Lewicy.

– Nie mówię tutaj o osobach, które ze względów zdrowotnych np. nie mogą się poddać szczepieniu, ale „nie chcę, bo nie chcę” albo nie chce, bo słucha posłów Konfederacji, których organizacje dosyć sporo zarabiają na propagowaniu takich antyszczepionkowych postaw i w związku z tym naraża inne osoby na utratę zdrowia, a być może życia. Naraża dzieci na to, że muszą znowu być przenoszone na edukację zdalną, domową, dlatego że kolejne szkoły przechodzą w takie tryby mieszany czy zdalny – grzmiała.

– Z całą pewnością trzeba wprowadzić jasny komunikat: w tym roku, podczas tego lockdownu, który przecież nadchodzi, dzieje się samoistnie, to niezaszczepieni zostają w domach. Dosyć ograniczania wolności, swobody tym osobom, które wykazały się odpowiedzialnością, które zaszczepiły się dla zdrowia swojego i swoich bliskich – oświadczyła sanitarystka.

Wypowiedź Dziemianowicz-Bąk nie przeszła bez echa w internecie. Niektórzy użytkownicy Twittera nie okazali litości.

„Getta byłyby bardziej praktycznym rozwiązaniem” – napisał Maciej Marszałek.

„Nie będzie żadnego lockdown’u, bo PiS ma już za dużo długów i innych problemów w tym roku.

Ale jak pani Bąk chce, to proszę kupić sobie bilet do Izraela, najlepiej w 1 stronę. Tam będzie 4 dawka i kolejny lockdown” – napisał Prawy Obywatel.

„Ta pani z takimi wypowiedziami przestała mnie zaskakiwać, młody czy starszy Kowalski czy chce się zaszczepić czy nie, nie ma przymusu człowiek sam zadecyduje o tym sam, jak ta pani chcę sowieckich metod lub wrócić do komuny to proszę bardzo droga wolna #StopSegregacjiSanitarnej” – wskazał Rafał M.

„Tak, trzeba jasnego komunikatu, dość pokazywania osób gadających niebezpieczne nonsensy” – napisała Magdalene77.

„Pani Agnieszce z Lewicy marzy się komunizm. Może jednak przedterminowe wybory parlamentarne?” – napisał Jarosław.

„No cóż. Trzeba podtrzymywać tradycje Wielkiego Językoznawcy” – skwitował Tomek.

„Przed wojną niemiecka lewica o wszystko winiła Żydów, a rosyjska kułaków. Dzisiaj polska lewica o wszystko wini niezaszczepionych. Kolektywizm wymaga, żeby zawsze znaleźć grupę wrogów dobra wspólnego, na którą należy skierować nienawiść” – napisał Andrzej Zdzitowiecki.

„A za chwilę zamordyści będą krzyczeć kon-sty-tu-cja! Logiczne.” – skwitowała Paulina Wojciechowska.

„Zastanawiam się, na czym polega ta fascynacja lewicy pomysłami na wszelkiego rodzaju segregację, ograniczanie wolności itd. Czy to po prostu immanentnie lewicowe uwielbienie dla każdego zamordyzmu?” – zastanawiał się Łukasz Warzecha.

„«Podczas lockdownu niezaszczepieni zostają w domach» vs. «Dosyć ograniczania wolności i swobód» To mi przypomina o tym, jak Lewica twierdziła, że «przedsiębiorcy to w Polsce grupa uprzywilejowana». No i jakie «Dosyć»? O jakich ograniczeniach mowa? Ktoś wie?” – pytał Artur Dziambor.

Źródła: Polsat News/Twitter

REKLAMA