Część migrantów wycofuje się spod granicy z Polską, a niektórzy nawet wracają do kraju. Jak wygląda aktualna sytuacja?
Białoruskie media podają, że w obozie przy granicy z Polską pozostaje ok. 1000 migrantów.
Reszta przemieszcza się z obozowiska przy przejściu granicznym w Bruzgach do położonego nieopodal centrum logistycznego, w którym tamtejsze władze zorganizowały im tymczasowy punkt pobytu.
G7 apeluje do władz Białorusi o natychmiastowe zaprzestanie organizowania nielegalnej migracji
Tymczasem ministrowie spraw zagranicznych państw grupy G7, skupiającej najsilniejsze światowe gospodarki, zaapelowali w czwartek do władz Białoruś o natychmiastowe wstrzymanie organizowania nielegalnej migracji przez jej granice – poinformowała agencja Reutera.
Szefowie dyplomacji Francji, Japonii, Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Włoch i Kanady nazwali działania władz Białorusi „agresywną i wyzyskującą kampanią” oraz wezwali reżim w Miński do podjęcia natychmiastowych kroków, aby „zapobiec dalszym zgonom i tragediom”.
„Te bezduszne czyny narażają ludzkie życie na niebezpieczeństwo” – podano w oficjalnym oświadczeniu wydanym przez ministrów z państw G7.
Brytyjscy żołnierze będą stacjonować w Polsce. Jakie otrzymają zadania?
Szef MON Mariusz Błaszczak spotkał się z sekretarzem obrony Wielkiej Brytanii Benem Wallace’m. Podpisane zostało oświadczenie o intencji współpracy dotyczącej rozwoju zdolności Sił Zbrojnych RP w obszarze obrony powietrznej.
Błaszczak podkreślił, że Wielka Brytania zaproponowała w październiku wsparcie polskich sił w działaniach na granicy z Białorusią kompanią wojsk inżynieryjnych.
„Już 11 listopada grupa rekonesansowa przyjechała do Polski, przez kilka dni rozmawiała z naszymi żołnierzami, wizytowała granicę; efekt jest taki, że już niedługo do Polski przyjedzie kompania wojsk inżynieryjnych, żeby razem z polskimi żołnierzami wspierać to wszystko, co zbudowaliśmy na granicy polsko-białoruskiej” – powiedział.
„Kompania żołnierzy brytyjskich rozpocznie służbę z żołnierzami polskimi tak szybko, jak to możliwe, mam nadzieję, że jeszcze w tym miesiącu” – zapowiedział szef MON. Jak poinformował, zadaniem żołnierzy brytyjskich będzie naprawianie ogrodzenia na granicy, a także utrzymanie i udrożnienie połączeń drogowych wzdłuż ogrodzenia i umożliwiających dojazd do niego.
Strażnicy graniczni wspólnie z żołnierzami udzielili pomocy kobiecie i mężczyźnie z Iraku, którzy utknęli na bagnach po nielegalnym przekroczeniu granicy polsko-białoruskiej w okolicach miejscowości Mostowlany na Podlasiu. Okazało się, że kobieta jest w zaawansowanej ciąży. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Jak podała w komunikacie Straż Graniczna, do zdarzenia doszło w okolicach miejscowości Mostowlany na odcinku granicy polsko-białoruskiej ochranianej przez funkcjonariuszy z placówki SG w Bobrownikach. Strażnicy graniczni wspólnie z żołnierzami udzielili pomocy kobiecie i mężczyźnie z Iraku, którzy utknęli na bagnach po nielegalnym przekroczeniu granicy.
„Nie potrafili samodzielnie wydostać się z podmokłego terenu. Gdy funkcjonariusze Straży Granicznej i żołnierze dotarli na miejsce okazało się, że kobieta jest w zaawansowanej ciąży. Dzięki szybkim działaniom funkcjonariuszy i żołnierzy udało się wydostać te osoby z bagien. Obywatelka Iraku została zabrana do szpitala. Kobieta czuje się dobrze, ciąża jest niezagrożona. Natomiast obywatel Iraku został przewieziony do Placówki SG w Bobrownikach” – przekazano w komunikacie.
Jak dodano, również kilka dni temu funkcjonariusze z placówki SG w Bobrownikach wraz z żołnierzami udzielili pomocy obywatelowi Jemenu, który nielegalnie przekroczył polsko-białoruską granicę. Mężczyzna nie był w stanie samodzielnie się poruszać. „Wezwano służby medyczne i przewieziono cudzoziemca do szpitala, gdzie stwierdzono zwichnięcie lewego stawu biodrowego” – przekazała w czwartek Straż Graniczna.
Koniec ładowania telefonów?
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia sugerujące, jakoby część migrantów wybrała się w drogę powrotną do ojczystego kraju.
W ostatnich dniach pojawia się także mniej nagrań i zdjęć bezpośrednio od migrantów. Jak podaje Wojciech Szewko, białoruskie służby prawdopodobnie nie pozwalają im ładować telefonów albo żądają za to pieniędzy.
Ministerstwo transportu Iraku potwierdza, że kilkuset migrantów wraca z Białorusi do kraju.
Fot. ministerstwo transportu Iraku pic.twitter.com/ZanbscJUEK
— Łukasz Bok (@LukaszBok) November 18, 2021
Obóz przy polskiej granicy – całkowicie opuszczony pic.twitter.com/VLvnfhep0t
— Wojciech Szewko (@wszewko) November 18, 2021
Rzekomo znacząco mniejsza liczba info i filmów przesyłanych przez migrantów wynika stąd, że białoruskie służby nie pozwalają im ładować telefonów (wg jednego z Syryjczyków chcą za to opłat).
– możliwe, poniewaz filmy te pokazywały dużo więcej niż chciałaby pokazać propaganda— Wojciech Szewko (@wszewko) November 18, 2021