
Rektor Wielkiego Meczetu w Paryżu Chems-Eddine Hafiz wzywa muzułmanów do głosowania za „zablokowaniem awanturników” i chodzi mu o Erica Zemmoura, jeśli prawicowy publicysta będzie kandydował na prezydenta. Marine Le Pen rzecz jasna, też by nie chciał.
Rektor nie uważa swoich słów za odezwę islamu, ale za „republikańskie przesłanie”. Zaproszony na antenę przez CNews 21 listopada, Wielki Rektor Meczetu Paryskiego Chems-Eddine Hafiz został zapytany, czy skieruje apel do wiernych w sprawie wyborów w kwietniu 2022 roku?
Najpierw unikał odpowiedzi, ale w końcu stwierdził, że poprosi wszystkich obywateli muzułmańskich „aby wykonali swój obywatelski obowiązek” i poszli na wybory”.
Dalej mówił: „Potrzebne jest to już dzisiaj, a jeszcze bardziej w 2022”, bo pojawia się „niebezpieczeństwo” i „bezwzględnie musimy zablokować awanturników, którzy chcą przejąć fotel prezydenta Republiki. ”
Dziennikarz Jean-Pierre Elkabbach udaje, że nie rozumie i pyta, czy mówi o Emmanuelu Macronie? Hafiz identyfikuje jednak Zemmoura: „są tacy, którzy wykorzystują swoją popularność jako eseiści, dziennikarze, są demagodzy, którzy chcą zostać prezydentem republiki”.
W innym wywiadzie ten sam rektor paryskiego meczetu ujawnił, że wyznający islam zwolennicy Zemloura chcieli się nawet z nim spotkać, ale odmówił…
Chems-Eddine Hafiz : « Je suis très républicain. Mais certains profitent de leur popularité en tant qu’essayistes, journalistes… », dans #LaMatinaleWE pic.twitter.com/u8JmgcxUyK
— CNEWS (@CNEWS) November 21, 2021
Źródło: Valeurs Actuelles