Nieoficjalnie: Rząd rozważa koronarestrykcje dla niezaszprycowanych. Obostrzenia już za tydzień?

Minister Zdrowia Adam Niedzielski oraz premier Mateusz Morawiecki. / foto: PAP
Minister Zdrowia Adam Niedzielski oraz premier Mateusz Morawiecki. / foto: PAP
REKLAMA
Interia donosi, że rząd rozważa wprowadzenie koronarestrykcji od 1 grudnia. Z nieoficjalnych informacji wynika, że miałoby chodzić o dodatkowe ograniczenia liczby klientów sklepów, restauracji, kin czy teatrów.

Kolejne rozporządzenie, którym wprowadzone zostałyby koronarestrykcje miałoby obowiązywać od 1 grudnia. Wprowadzenie obostrzeń w związku z mniemaną pandemią rekomenduje Rada Medyczna przy premierze rządu warszawskiego. Popiera je też „minister pandemii” Adam Niedzielski.

Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła. Możliwy jest jednak scenariusz, w którym od grudnia będą obowiązywały limity – do kina, restauracji mogłoby wejść mniej klientów niż obecnie. Teraz oficjalne limity wynoszą 75 proc. miejsc lub 1 os. na 10 m2.

REKLAMA

Tak jak obecnie limity nie obowiązywałyby jednak zaszprycowanych. Interia, powołując się na swoich rozmówców, twierdzi, że właściciele restauracji czy zarządcy obiektów handlowych byliby ściśle kontrolowani przez służby i sanepid.

Rząd ma też dysponować dwiema covidowymi prognozami. Jedna z nich mówi, że obecnie jesteśmy na szczycie „czwartej fali” – a druga, że będziemy za dwa tygodnie. Jeśli sprawdzi się ta pierwsza, możliwe że rząd nie wprowadzi nowych koronarestrykcji. Obecnie obowiązujące rozporządzenie obowiązuje do 30 listopada.

W poniedziałek w Polsat News rzecznik rządu warszawskiego Piotr Müller stwierdził, że ewentualne nowe koronarestrykcje pojawią się „w miejscach, w których faktycznie system służby zdrowia jest niewydolny”. Jak mówił, są na mapie Polski takie lokalizacje, „które już takie ryzyka stwarzają”.

Źródło: Interia

REKLAMA