Izrael pilnie zamyka granice. O czymś nam nie mówią?

Izrael. Premier Naftali Bennett (po prawej) i minister zdrowia Nitzan Horowitz. Foto: PAP/EPA
Izrael. Premier Naftali Bennett (po prawej) i minister zdrowia Nitzan Horowitz. Foto: PAP/EPA
REKLAMA

Premier Naftali Bennett oświadczył w sobotę, że w związku z pojawieniem się nowego wariantu koronawirusa od niedzieli wieczorem Izrael zamyka granice dla cudzoziemców, zakaz potrwa 14 dni.

Obywatele Izraela powracający z zagranicy zobowiązani są do zdania testu PCR po powrocie do kraju i kwarantanny.

Zaszczepieni i zdrowi Izraelczycy przejdą trzydniową kwarantannę, nie zaszczepieni będą w samoizolacji przez siedem dni, pod warunkiem, że wynik drugiego testu na koronawirusa będzie negatywny, zadecydował rząd.

REKLAMA

W piątek władze izraelskie postanowiły umieścić wszystkie kraje afrykańskie, z wyjątkiem części północnej kontynentu, na czerwonej liście państw, do których wyjazd Izraelczyków jest zabroniony bez specjalnego pozwolenia.

Zabroniony został też wjazd do Izraela podróżnych z tych krajów. Israel Logistics Service korzystając min. z antyterrorystycznego monitoringu telefonów komórkowych lokalizuje wszystkich, którzy przybyli z tych państw w ciągu ostatniego tygodnia, by „poinstruować ich, aby natychmiast udali się na kwarantannę” – poinformowało biuro.

Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że wariant koronawirusa Omikron występujący w kilku krajach południowej Afryki, został zidentyfikowany w Izraelu u pacjenta, który wrócił z Malawi. Prowadzone są też badania siedmiu kolejnych przypadków zakażenia nowym wariantem koronawirusa.

Izrael jest pierwszym krajem, który całkowicie zamknął swoje granice w związku z pojawieniem się wariantu Omikron. Wygląda to dość dziwnie. Tak się przypadkowo składa, że na początku listopada zostały w Izraelu przeprowadzone ćwiczenia zakładający takie rozwiązanie. Czy aby na pewno chodzi o wirusa?

A w poniedziałek mają ruszyć w Wiedniu rozmowy nuklearne z Iranem.

Źródło: PAP

REKLAMA