Konferencja Tuska i kandydata opozycji węgierskiej Marki-Zaya

Donald Tusk Źródło: PAP
Donald Tusk Źródło: PAP
REKLAMA
Pod szyldem europejskiej partii ludowej EPP w Warszawie doszło do spotkania opozycji krajowej i węgierskiej. Tusk i Marki-Zay obiecali wspólnie walczyć o rządy prawa, o demokrację i zwalczać korupcję. Było śmiesznie, bo to Tusk wyrzucił z EPP partię rządzącą Fidesz Victora Orban, a teraz przyjmuje w szeregi dawnych „chadeków” opozycję z tego kraju.

Na wspólnej konferencji prasowej w Warszawie szef PO Donald Tusk oraz kandydat węgierskiej opozycji na premiera Peter Marki-Zay wykorzystywali logo EPP i obiecywali „stanąć do walki w obronie naszych wartości”. Jakie są ich „wartości” można się domyślać…

„To bardzo ważne mieć na Węgrzech partnera wiarygodnego i wiernego chrześcijańsko-demokratycznym wartościom” – dodał szef Platformy, który w ostatnich latach znalazł się od wartości chrześcijańskich dość daleko. Poza tym panowie ponarzekali dość tradycyjnie na rządy swoich krajów.

REKLAMA

Marki-Zayem będzie wspólnym kandydatem węgierskiej opozycji na premiera w wiosennych wyborach w tym kraju. Być może Tusk też tak by chciał… Mówił: „Bardzo się cieszę, że znaleźliśmy wspólny język, będziemy współpracować w kampanii wyborczej na Węgrzech i w Polsce”.

Marki-Zay powiedział, że „Polska jest w o tyle lepszej sytuacji niż Węgry, że tutaj rządy autorytarne są krótsze”. Do tego dorzucił zarzut wspierania Putina i wezwał, by „walczyć o wolność od reżimu autorytarnego”, bo „opozycja musi się zjednoczyć i to samo zalecałbym Polakom”.

Ze swojej strony Tusk stwierdził, że najbardziej pozytywnym i najbardziej potrzebnym programem zarówno dla węgierskiej zjednoczonej opozycji, jak i dla opozycji demokratycznej w Polsce jest odsunięcie od władzy „tych wszystkich, którzy sprowadzili na nasze kraje prawdziwe, bardzo poważne nieszczęście”.

Jak dodał, zarówno w Polsce, jak i na Węgrzech „rządy bardzo podobnych ludzi doprowadziły do największej drożyzny w Europie, do największej śmiertelności w czasie pandemii”. „W tym nie ma przypadków. Zarówno w Budapeszcie, jak i w Warszawie rządy zajmują się głównie okradaniem własnych obywateli i z pieniędzy, i z nadziei, i z marzeń” – powiedział szef PO.

Peter Marki-Zay spotykał się wcześniej z 2050 Szymonem Hołownią, a także z przewodniczącym senackiej Komisji Spraw Zagranicznych i Unii Europejskiej Bogdanem Klichem.

Źródło: PAP

REKLAMA