Szef MSZ składa życzenia „naszym ukraińskim przyjaciołom”. Mocny komentarz ks. Isakowicza-Zaleskiego

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski i Zbigniew Rau. Foto: PAP
Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski i Zbigniew Rau. Foto: PAP
REKLAMA

30 lat temu Ukraina opuściła Związek Sowiecki, a Polska była pierwszym państwem które uznało jej niepodległość. Naszym ukraińskim przyjaciołom życzę z całego serca dalszego wzmacniania tej niepodległości – napisał w czwartek szef polskiego MSZ Zbigniew Rau. Do jego słów odniósł się ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski.

„30 lat temu Ukraina opuściła Związek Sowiecki. Polska była pierwszym państwem które uznało jej niepodległość. Naszym ukraińskim przyjaciołom życzę z całego serca dalszego wzmacniania tej niepodległości” – napisał, po ukraińsku, szef polskiej dyplomacji na Twitterze.

Wpis, mocnymi słowami, skomentował ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, od lat zaangażowany w „tropienie” kłamstw na temat naszych relacji z Ukrainą.

REKLAMA

„A Ukraina odwdzięczyła się tym, że do dziś zakazuje pochówku Ofiar Ukraińskiego Ludobójstwa Polaków i żołnierzy #WojskoPolskie, o czym ani @RauZbigniew, ani jego poprzednicy na fotelu w @MSZ_RP przykrywają milczeniem. I dokąd tak?”

1 grudnia 1991 r. odbyło się referendum niepodległościowe, które potwierdziło wolę Ukraińców utworzenia suwerennego państwa. Za niezawisłością opowiedziało się 90,32 proc. mieszkańców Ukrainy.

Referendum ostatecznie zatwierdziło przyjęty 24 sierpnia 1991 roku przez Radę Najwyższą (parlament) w Kijowie Akt Niepodległości. Wcześniej, 16 lipca 1990 roku, Rada Najwyższa Ukraińskiej Socjalistycznej Republiki Radzieckiej ogłosiła Deklarację Suwerenności.

Równocześnie z referendum odbyły się wybory prezydenckie, w wyniku których pierwszym głową państwa został Leonid Krawczuk. Pierwszym krajem, który uznał niezależność Ukrainy, była Polska. Stało się to 2 grudnia 1991 roku.

REKLAMA